Mogłoby być lepiej, ale nie jest źle. Rynek wieprzowiny łapie pierwszy większy oddech po kilkumiesięcznych przestojach. Na giełdach towarowych pojawili się klienci, a wraz z nimi transakcje.
Mamy nadzieję, że to oficjalny początek trwałego ożywienia – mówią maklerzy. A powody zwiększonego zainteresowania wieprzowiną są, co najmniej dwa.
Po pierwsze pogoda. Wielu rolników próbuje przechytrzyć kapryśną aurę i jednak skosić zboże, a przez to nie ma czasu zająć się odstawianiem trzody do punktów skupu. Większe zakłady mają jeszcze spore zapasy, więc szaleństwa zakupów nie ma, ale zamówień jest coraz więcej.
Drugim powodem ożywienia są ceny wieprzowiny na zachodzie Europy. Co prawda w ostatnim tygodniu poszły nieco w górę, ale na tyle nieznacznie, że przy dobrym kursie złotego do euro, wielu przetwórcom nadal opłaca się kupować importowany towar.
Półtusze kl. E
ceny transakcyjne zł/kg
importowane
po częściowym rozbiorze 6,70 – 6,80
krajowe pełne 6,60 – 6,80
Największym zainteresowaniem cieszą się półtusze w wyższych klasach mięsności. Kilogram belgijskich w klasie E po częściowym rozbiorze kosztuje dzisiaj maksymalnie 6 złotych 80 groszy – czyli tyle, co kilogram krajowych półtusz pełnych.
Elementy wieprzowe z kością - import
ceny transakcyjne zł/kg
karkówka 8,80 – 8,90
szynka 6,80 – 7,20
schab 7,90 – 9,50
łopatka 4,70 – 5,60
Taka cena przyciąga. Gorzej na razie radzi sobie rynek elementów. Karkówka wciąż nie cieszy się takim zainteresowaniem na jakie czekają handlowcy, ale trzeba być dobrej myśli – przekonują.