Pierwsza próba porozumienia między producentami a przetwórcami została nawiązana. Handel wieprzowiną wprawdzie daleki jest jeszcze do pełnego rozkwitu, ale można już mówić o zdecydowanym ożywieniu.
Na rynku sporo krajowego i importowanego surowca, a i na ceny nie można narzekać – mówią maklerzy. I dodają, że jeśli euro nie wzrośnie, to w najbliższym tygodniu handel rozkręci się na dobre.
Firmy przetwórcze rezerwują sobie surowiec na odbiór między ósmym a piętnastym grudnia. Teraz jest najlepszy moment, bo na krajowym podwórku podwyżki na razie tylko w punktach skupu. Na giełdach towarowych krajowy surowiec wciąż oferowany jest po przystępnych stawkach, a i kurs europejskiej waluty pozwolił na import sporej partii tańszej wieprzowiny. Teraz wszystko zależy od cen. Jeśli nie wzrosną znacząco, to nie będzie problemu ze świąteczną sprzedażą.
Importowana wieprzowina bez kości
giełdy towarowe
minimalne ceny transakcyjne zł/kg
szynka 7,00
karkówka 7,00
schab 13,60
Schab w cenie około 13 i pół złotego, szynka i karkówka po 7 złotych za kilogram – to stawki przy których transakcje są od razu.
Przetwórcy nie narzekają na braki w magazynach, bo co bardziej zapobiegliwi zrobili już spore zapasy. A producenci na razie nie widzą powodu do podwyżek, bo wolą pozbyć się większych ilości wieprzowiny. Głównie dlatego, że w tym roku świąteczna przerwa w handlu będzie trwała prawie dwa tygodnie. Obu stronom zależy wiec, żeby i sprzedać i kupić