Na zielonych rynkach spory ruch, a ceny zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wzrost podaży nowalijek już zaowocował pierwszymi spadkami. Mocno, bo o 30 groszy za kilogram w ciągu tygodnia staniały ogórki. W efekcie już na początku sezonu są tańsze niż w ubiegłym roku, a to nie wróży najlepiej producentom. Coraz tańsze są także pomidory – ich stawki w spółdzielniach ogrodniczych spadły o 70 groszy.
Ale dla ogrodników sytuacja jest i tak korzystna, bo pomidory wciąż są droższe niż w ubiegłym roku. A różnica jest olbrzymia, bo ponad dwu złotowa. Handlowcy uważają, że to wynik zbyt małej podaży. Rekordowy wzrost stawek w ciągu tygodnia zanotowały krajowe jabłka – średnio 13 groszy za kilogram.
To sporo, ale producenci zdają sobie sprawę, że maj jest ostatnim miesiącem, w którym mogą jeszcze pozwolić sobie na podwyżki. Gdy na rynku pojawią się krajowe truskawki, a na to zostały jeszcze około dwa tygodnie, wtedy ceny jabłek będą automatycznie spadać.
Teraz jeszcze jest szansa na droższą sprzedaż zarówno w kraju, jak i na eksport. A wschodni odbiorcy wciąż odbierają od nas bardzo duże ich ilości. Tymczasem coraz bardziej dramatyczną sytuację przeżywają producenci białej kapusty.
Kapusta biała – średnie ceny
spółdzielnie ogrodnicze zł/kg
teraz 0,27
rok temu 1,66
Jeszcze w ubiegłym roku, gdy kapusty na rynku nie było zbyt dużo, cena za kilogram przekraczała półtora złotego. Teraz spadła do zaledwie 30 groszy.