Na światowych giełdach wzrosty, a w kraju spadki. Na rynku śruty sojowej lekkie zamieszanie. Jeszcze w poniedziałek za tonę tego surowca w polskich portach trzeba było zapłacić 1350 złotych i niewielu chętnych zdecydowało się na podpisanie umów.
Dzisiaj tona wyceniana jest o 20 złotych mniej. Ale czy pozostanie na tym poziomie będzie zależało od sytuacji na giełdzie w Chicago. Jeśli cena nie wzrośnie tam zbyt drastycznie, a nasza waluta nadal utrzyma dobry kurs do dolara, można liczyć na tańsze zakupy.
Podczas, gdy kupujący śrutę sojową mają w perspektywie niższe ceny, na taki luksus nie mogą liczyć chętni na zakup pozostałych komponentów paszowych. Jeśli ktoś myślał, że, jak co roku w sierpniu tanio uzupełni zapasy otrąb – pomylił się.
Otręby są w tym roku drogie i to raczej się nie zmieni, bo drogie są zboża paszowe, a ceny otrąb krajowych podążają śladem importowanych. Tona pszennych sprowadzanych z Czech kosztuje blisko 400 złotych.
Pomimo sezonu w pełni wciąż nie ma obniżek śruty rzepakowej. Przeciętnie w kraju tona kosztuje 710 złotych, a to oznacza, że jest droższa niż jeszcze tydzień temu średnio o 10 złotych.
Śruta rzepakowa ceny transakcyjne zł/t
tydzień temu 680 – 700
teraz 700 – 720
Maklerzy tłumaczą to niechęcią zakładów do sprzedawania większych ilości tego surowca – to efekt niewielkich zapasów z ubiegłego sezonu i na razie zapełniania magazynów rzepakiem. Ale to nie rekord cenowy ostatnich dni.
Hitem stają się łubin i groch, za które kupujący są gotowi płacić ponad 750 złotych za tonę.