80 dolarów za baryłkę – tak, ale jeszcze nie w tym tygodniu. Coraz bardziej zawęża się przedział w jakim poruszają się notowania ropy. Zarówno w Europie, jak i za oceanem w ostatnich dniach wędrują one od 74 do 77 dolarów za baryłkę. Zwykle, gdy słabnie dolar, rośnie cena ropy, jednak nie tym razem. A to za sprawą słabych dane gospodarczych, spadającego popytu na paliwa, i rosnących zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Tylko w zeszłym tygodniu rezerwy ropy wzrosły o prawie milion baryłek.
Pomimo zniżkujących notowań ropy, hurtowe ceny paliw na świecie nie zamierzają spadać. Międzynarodowe koncerny utrzymały stawki sprzed tygodnia, ale wbrew tym tendencjom zachował się krajowy rynek.
Polscy producenci i hurtownicy zagrali fair play i wykorzystali umocnienie złotego do dolara – dzięki czemu możliwe były obniżki w hurcie. Notowania zarówno benzyn, jak i oleju napędowego spadły do poziomu z końca sierpnia.
Ale jak to z obniżkami bywa – te w hurcie nie od razu przełożą się na rynek detaliczny. Zanim więc, na stacjach paliw będzie taniej, kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
Tymczasem ceny na dystrybutorach w kraju podobne do ubiegłotygodniowych. Za litr 95-tki trzeba zapłacić średnio 4 złote 54 grosze. Wyraźnie, bo aż o 5 groszy zdrożał autogaz – litr kosztuje średnio 2 złote 24 grosze.
Średnie ceny w kraju
stacje benzynowe zł/l
Pb 98 4,79 –
Pb 95 4,54 –
ON 4,33 +1 gr
LPG 2,24 +5 gr
W tym tygodniu niekwestionowanym liderem podwyżek jest Opolszczyzna. Najtaniej benzynę 95 znaleźć można na Podlasiu, olej napędowy na Dolnym Śląsku, a autogaz na Podkarpaciu.