W połowie listopada teoretycznie powinny zakończyć się zbiory kukurydzy, ale w tym roku widać wyraźne opóźnienie. Zbiory na Śląsku i w Wielkopolsce, gdzie upraw jest najwięcej jeszcze trwają-informuje prof. Tadeusz Michalski z Polskiego Związku Producentów Kukurydzy. Powody takiej sytuacji są dwa: pogoda i krach na rynku zbóż.
Niewielu chętnych jest na mokrą kukurydzę, większość gorzelni wstrzymała produkcję, stąd problem ze zbytem towaru po sensownej cenie. Z handlem kukurydzą na biopaliwa też nie jest najlepiej, bo zapotrzebowanie nadal jest małe.
Najlepsze ziarno można sprzedać po 150 złotych, gorsze już tylko po sto, a zdarzają się i niższe stawki. To kilkakrotnie taniej niż w ubiegłym roku i znacznie mniej niż w poprzednich latach.
Za suchą kukurydzę rolnicy dostają od 350 maksymalnie do 400 złotych, to cena z 2005 roku, ubiegłoroczne stawki wydają się już nieosiągalne. Być może także dlatego, że zbiory kukurydzy są w tym roku wysokie. Poza Wielkopolską, która dotknęła susza.
Zbiory kukurydzy
na ziarno mln ton
2007 1,75
2008 1,9 (prognozy)
Według prognoz zbiory wyniosą 1 milion 900 tysięcy ton.
Powierzchnia upraw
kukurydzy tys. ha
2007 650
2008 732
Rekordowa jest w tym roku powierzchnia upraw, w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła o kilkanaście procent.