Prawdopodobnie dziś ustanie handel jabłkami. Ale nie za sprawą braku apetytu na polskie owoce. Za wschodnią granicą za trzy dni zaczynają się święta. I potrwają do końca przyszłego tygodnia.
Już teraz na hurtowych rynkach ruch jest niewielki. Sandomierski Ogrodniczy Rynek Hurtowy opuszcza dziennie zaledwie 20 tirów pełnych jabłkek. To 10 razy mniej niż w szczycie sprzedaży.
Gdy skończą się święta, handel powinien wrócić do normy. Zakupom jabłek nie przeszkodziła nawet kolejna podwyżka ceł ze strony Ukrainy. Ocenia się, że transport każdego tira zdrożał o 2 tysiące dolarów w porównaniu ze stawkami jeszcze z początku roku. Ale i tak nasze jabłka wciąż są najtańsze w całej Europie.
Wschodni kontrahenci płacą bowiem polskim sadownikom średnio 80 groszy za kilogram. Tymczasem na moskiewskim rynku stawki rosną do 4 – 5 złotych za kilogram.
ŚREDNIE CENY JABŁEK zł/kg
Polska 0,80
Rosja 4,00 – 5,00
A producentom z zachodu Europy trudno się przebić ze swoja ofertą. W hurcie kilogram kosztuje około 40 – 50 eurocentów. W supermarkecie średnio 2 euro.
ŚREDNIE CENY JABŁEK
Zachód Europy euro/kg
hurt (bez opakowania) 0,40 – 0,50
detal 2,00
Zachodni sadownicy mają pretensje do naszych, że jabłka sprzedają zbyt tanio. Tymczasem u nich zapasy jabłek są o 1/5 wyższe niż zwykle o tej porze roku.