Choć u nas zima powoli się kończy, to aukcje skór futerkowych na świecie nadal się odbywają. I doskonale widać po wynikach, że sytuacja na tym rynku nie wygląda najlepiej. Mimo to nasi producenci starają się kontynuować hodowle. Wyjątkiem są fermy nutrii, które zdaniem polskich specjalistów nie mają szans na przetrwanie i wszystkie zostaną zlikwidowane. Powód- od półtora roku ceny za skórę nie przekraczają 3 dolarów, czyli nie pokrywają nawet kosztów produkcji.
Trochę lepiej jest na rynku lisów, choć nie wszystkich ras. Zadawalające ceny można uzyskać za zwierzęta srebrzyste i barwne. Skóry najładniejsze i najdłuższe na aukcjach osiągają ceny od 200 do 210 złotych za sztukę, czyli podobnie jak 3 lata temu.
Ceny skór lisów
polskich srebrzystych zł/szt.
luty 2005 240
styczeń 2006 200
marzec 2009 200-210
W trudnej sytuacji są natomiast hodowcy lisów polarnych. Ceny na świecie spadają. W ubiegłym tygodniu na aukcji w Helsinkach można było uzyskać 100 złotych za najlepsze jakościowo sztuki.
To o 1/3-cią mniej niż w 2006 roku i niewiele więcej niż wynoszą obecne koszty produkcji. Przy takich stawkach na dużych fermach, miesięczny zysk producenta wynosi tylko nieco ponad 600 złotych.
Mimo światowego kryzysu na rynku norek, gdzie ceny spadły w ciągu roku od 30 do 50 % , u nas nie jest najgorzej. A wszystko przez najniższe w Europie koszty tej hodowli i rekompensaty spadku światowych cen, wysokim kursem walut.