Wszyscy liczyli na ożywienie, ale nadzieje spełzły na niczym. Stagnacja była, jest i co najgorsze nikt nie jest w stanie przewidzieć jak długo będzie. Być może na konkretne transakcje przyjdzie poczekać nawet do Wielkanocy. Producenci są w coraz trudniejszej sytuacji, a przetwórcy wciąż mają zapasy. Wszystkiemu winien kryzys, który skutecznie ogranicza konsumpcję. Tak w ostatnich dniach wygląda sytuacja na rynku drobiu.
Takiego zastoju nie było już od dawna. Handlowcy mieli nadzieję, że podwyżki z początku stycznia zwiastują większą sprzedaż. Tak się jednak nie stało. Do transakcji właściwie nie dochodzi.
Elementy drobiowe
giełdy towarowe
oferty sprzedaży zł/kg
Nie pomagają nawet obniżki, które kolejny tydzień goszczą w cennikach. Drobiowa górka zaczyna niepokojąco rosnąć. Co z tego, że dostępny jest pełen asortyment, skoro nie ma na niego chętnych.
Były już miesiące w handlu, gdy brakowało podrobów, a ceny serc czy wątróbek pięły się w górę – mówią handlowcy. I dodają, że o takiej sytuacji można na razie tylko pomarzyć.
Elementy drobiowe
giełdy towarowe
oferty sprzedaży zł/kg
z kurczaka
ćwiartka 5,20 – 7,90
podudzie 6,60 – 6,70
filety z piersi 10,40 – 10,80
z indyka
podudzie 4,00 – 4,80
udziec 7,80 – 10,20
filety z piersi 11,80 – 13,60
Podobnie jest z pozostałymi elementami. Nawet najbardziej popularne i najdroższe mięsa, czyli filety z piersi, dzisiaj tanie nie znajdują nabywców. Handel nimi odbywa się tylko wtedy, gdy ktoś ma podpisane stałe kontrakty z odbiorcami z zagranicy. Wewnętrzny rynek jest przepełniony.