Najnowszy projekt zmian w ordynacji podatkowej zakłada, że opłaty za wydanie interpretacji podatkowej wzrosną z 40 do 1000 złotych! Rząd chce odstraszyć podatników ceną?
- Opłaty powinny odzwierciedlać ponoszone koszty - przekonywał w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" wiceminister finansów Maciej Grabowski. Jego zdaniem opłata 40 zł jest nieadekwatna do nakładu pracy, jaki musi być wykonany, aby interpretację wydać. - Przeciętny koszt wydanie interpretacji to ok. 1 tys. zł. - przekonuje.
Podwyżka miałaby objąć wszystkie firmy! Najmniejsze z nich jednak korzystałyby z prawa do wydania interpretacji przez skarbówkę na specjalnych warunkach, płacąc tyle samo, co dzisiaj - 40 zł.
Jak nie trudno się domyślić, propozycja resortu finansów budzi ostry sprzeciw ze strony pracodawców.
- Dopóki w Polsce nie nastąpi gruntowna poprawa jakości stanowionego prawa podatkowego i sposobu działania administracji podatkowej, dopóty nie będzie usprawiedliwienia dla podnoszenia opłaty za wydanie interpretacji prawa podatkowego - podkreśla Rafał Iniewski, przewodniczący Rady Podatkowej PKPP Lewiatan.
Z kolei Pracodawcy RP obliczyli, że objęcie wyższą opłatą także średnich przedsiębiorców w istotnym stopniu zwiększy wpływy do budżetu państwa. Dochody z tego tytułu mogą sięgnąć 15 mln zł.
Zdaniem ekspertów ani podniesienie stawki za wydanie interpretacji nie jest dobrym rozwiązaniem, ani wprowadzenie wprowadzenie obniżonych opłat. - Wnioskodawcy, którzy zechcą skorzystać z przysługującego im prawa, będą musieli dołączyć oświadczenie, że spełniają wymogi formalne zezwalające na niższą opłatę - tłumaczy ekspert Pracodawców RP Emilia Amielanczyk. - To dodatkowa formalność, która będzie zniechęcać przedsiębiorców. Może także opóźniać wydanie interpretacji, a w niektórych przypadkach nawet ograniczać dostęp do niej w przypadku, gdy ministerstwo będzie podważać treść takiego oświadczenia - wylicza ekspert Pracodawców RP.
Rafał Iniewski z Lewiatana podkreśla, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, że państwo ustawodawca tworzy niejasne prawo, a następnie pobiera opłaty za jego interpretację, w takiej wysokości aby tworzyć sobie źródło dochodów budżetowych.