Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej dobre rozwiązania legislacyjne są kluczowe dla dalszego rozwoju zielonej energii w Polsce, jak i dla spełnienia dyrektyw UE dotyczących ograniczenia emisji CO2.
Po długich konsultacjach społecznych i zgłoszeniu ponad 1300 stron uwag przez blisko 100 różnych organizacji, środowisko związane z Odnawialnymi Źródłami Energii liczy, że nowe propozycje będą sprzyjać inwestycjom w zieloną energię.
Jak podkreśla PSEW prace nad ustawą o OZE od początku budzą wiele emocji ze względu na skalę zmian, jakie przewidziano w jej pierwotnym projekcie zaprezentowanym 22 grudnia 2011 r. Zakładał on istotne utrudnienia dla technologii wytwarzania zielonej energii, co w konsekwencji mogłoby się przyczynić do załamania rozwoju przyjaznej środowisku energetyki w Polsce. Dlatego też w trakcie konsultacji społecznych zostało zgłoszonych bardzo dużo zastrzeżeń do zaprezentowanych zapisów. Przedstawione rozwiązania szczególnie mocno uderzały w rozwijającą się technologię pozyskiwania energii z wiatru. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) w trakcie konsultacji zwróciło uwagę na nieścisłość
oraz nieczytelność niektórych zapisów w ustawie, które są kluczowe dla utrzymania aktualnego tempa rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce.
Polska nie ma szans na pozyskanie 15% energii z OZE do 2020 r. bez udziału energetyki wiatrowej. W kolejnych latach powinno powstawać w naszym kraju minimum 400 – 500 MW nowych mocy w elektrowniach wiatrowych rocznie.
Dziś przez brak dobrych rozwiązań legislacyjnych i obniżenie poziomu wsparcia proponowanego w pierwszej wersji ustawy o OZE nie byłoby szans na tak znaczący rozwój tej technologii – mówi Krzysztof Prasałek, prezes PSEW .
Nowy projekt szczególnie ograniczał poziom wsparcia dla farm wiatrowych i zakładał jego zmianę co 3 lata. Dodatkowo zwalniał sprzedawców i dystrybutorów prądu
z obowiązku zakupu energii z OZE. Zaskoczeniem był też brak zachowania jakiegokolwiek okresu przejściowego na wprowadzenie zmian. Wejście w życie tylko tych zmian, bez okresu przejściowego spowodowałoby, że inwestycje w energetykę wiatrową okazałyby się zupełnie nieprzewidywalne. Żaden inwestor nie mógłby określić przyszłej rentowności projektu. Zagrożone byłyby zarówno nowe projekty
jak i te będące w fazie realizacji. Stałoby się tak ponieważ żadna instytucja finansowa nie zapewniłaby środków na projekt, którego efektywności biznesowej nie dałoby się oszacować.
Jak zaznacza PSEW w wyniku niepewności co do ostatecznego kształtu prawa, już dziś w Polsce daje się zauważyć duży spadek realizacji projektów farm wiatrowych (w 2011 r. zainstalowano mniej mocy produkcyjnych z wiatru niż w 2010 r.). Zmniejszenie bądź załamanie się energetyki wiatrowej może doprowadzić do braku możliwości spełnienia przez Polskę wymogów dotyczących ograniczenia emisji CO2.
Obi oba