W Tatrach utrzymują się dobre warunki do uprawiania turystyki. Od kilku dni w górach jest bardzo ciepło i słonecznie, ale niemal każdego popołudnia są burze. W czwartek na Kasprowym Wierchu było 16 stopni.
Na ogół szlaki są suche i bezpieczne. Jedynie w wysoko położonych północnych
żlebach oraz miejscami na Orlej Perci, Zawracie i Szpiglasowej Przełęczy leżą
jeszcze resztki śniegu. TPN ostrzega przed żmijami, które o tej porze roku
często można spotkać na nasłonecznionych stokach i polanach
Tatr.
Wszystkie szlaki turystyczne są otwarte dla ruchu, prócz czerwonego
– z Czarnego Stawu na Rysy. Tak będzie do czasu odnalezienia zwłok ósmej i
ostatniej ofiary styczniowej lawiny, która w tym rejonie porwała grupę
licealistów z Tychów. Resztki lawiniska dochodzą jeszcze do 7 metrów głębokości.
Straż Graniczna przypomina, że do końca czerwca zamknięte jest turystyczne
przejście graniczne na Rysach. Osoby, które o tym nie pamiętają, narażają się na
konsekwencje prawne.
Kilka dni temu zagraniczny turysta, który wszedł
przez Rysy na teren Polski, został zatrzymany przez Straż Graniczną, a następnie
przekazany słowackim pogranicznikom na drogowym przejściu na Łysej Polanie.
Punkt przekraczania granicy polsko-słowackiej na Rysach jest otwierany tylko
latem, ze względu na utrzymujące się tam przez większą część roku trudne,
wysokogórskie warunki. Na szczyt od polskiej strony i tak prowadzi tylko jeden
szlak, który w związku z poszukiwaniami nad Czarnym Stawem jest
zamknięty.
W związku z pojawiającymi się niemal każdego popołudnia
burzami, którym towarzyszą duże opady deszczu, ratownicy TOPR radzą, aby
wyruszać na wycieczki wcześnie rano i kończyć je przed pogorszeniem pogody.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają turystom, aby jeszcze
przed nadejściem burz schodzili ze szczytów i grani, gdzie istnieje największe
ryzyko porażenia piorunem.