Tegoroczne lato będzie - oczywiście ze względów finansowych - o wiele lepsze od poprzedniego – uważają flisacy w Pieninach. Flisakom pomogła pogoda, która w tym roku wyjątkowo dopisała.
Ilość turystów spływających przełomem Dunajca zależy bezpośrednio od pogody. W słoneczne, ciepłe dni z przystani w Sromowcach, Wyżnych Kątach odpływa do 25 tratw na godzinę. Flisacy są zadowoleni z tegorocznej aury. – Pogodę mamy wyjątkową i to już od początku kwietnia, mało dni było z deszczem. Dlatego przewieźliśmy o 30 tysięcy turystów więcej – mówi Stanisław Laskowski ze Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.
W rekordowym roku 1975 flisacy przewieźli 280 tysięcy turystów. W następnych latach było jednak gorzej. Rok temu wilgotne i chłodne lato w Pieninach spowodowało, że turystów było niespełna 190 tysięcy. Ten sezon zapowiada się bardzo dobrze. ”Teraz już widać, że przewieziemy 210-220 tysięcy w całym sezonie od 1 kwietnia” - mówi Laskowski.
Sezon flisacki na Dunajcu potrwa do końca października. Górale zapraszają, ponieważ Pieniny najpiękniejsze są właśnie wczesną jesienią, kiedy biel wapiennych szczytów kontrastuje z kolorami jesieni w lasach i błękitem Dunajca.