Chociaż nic na razie na to nie wskazuje ale już wkrótce mają nadejść ciepłe dni w górach – zapewniają górale. Na razie w Beskidach jest mokro, zimno i wieje mroźny wiatr.
Jeszcze nie było na świecie sytuacji, żeby go nie było. Gorące babie lato jeszcze nadejdzie. Świadczą o tym zjawiska, które zachodzą w przyrodzie – twierdzi Małgorzata Kiereś, góralka z Istebnej i kustosz Muzeum Beskidzkiego w Wiśle.
Kiereś opiera wiarę w nadejście cieplejszych dni na obserwacji zachowania roślin i ptaków. W beskidzkich lasach wciąż kwitnie "gruszponek", czyli brusznica. Przed zimą nie odleciały jeszcze ptaki.
Pani kustosz opowiedziała, że we wtorek przyszła do niej góralka Zuzanna Raszka, z którą przygotowuje książkę o regionalnych strojach wiślańskich. Powiedziała mi, że nie wykopała jeszcze ziemniaków, bo i tak w przyszłym tygodniu będzie bardzo ciepło. Chce je wykopać, gdy będzie słonecznie – dodała.