Polscy rolnicy od miesięcy protestują na granicy Polsko-Ukraińskiej, prowadząc kontrolę przewożonych przez granicę towarów. W filmach publikowanych w mediach społecznościowych widzimy jak wygląda jakość towarów napływających do Polski z Ukrainy.
- „Jest to w naszej ocenie sytuacja niedopuszczalna, żeby państwo nie zapewniało dostatecznej, kontroli przewożonych towarów, przez rządowe instytucje kontrolne. Zadaniem rolników jest prowadzenie gospodarstw rolnych i produkcja żywności, a nie kontrolowanie transportów.” – uważa Marek Duszyński – przewodniczący Związku Zawodowego Rolnictwa Samoobrona.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawuje nadzór nad inspekcjami posiadającymi swoje oddziały graniczne, które przeprowadzają kontrole importowanych do Polski artykułów rolno-spożywczych, tj.:
- Inspekcję Weterynaryjną,
- Inspekcję Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych,
- Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
ZZR Samoobrona wystąpiła do ministra Czesława Siekierskiego z wnioskiem o zwiększenie zasobów kadrowych inspekcji zajmujących się bezpieczeństwem żywności.
- „Wzywamy ministra rolnictwa do podjęcia działań mających na celu wzmocnienie obsady w tych inspekcjach. Uważamy, że zwiększyć skuteczność kontroli można, przez zwiększenie ilości pracowników posiadających odpowiednie uprawnienia kontrolne. Dzięki temu będzie można przeprowadzać więcej, bardziej szczegółowych kontroli wjeżdżających do Polski towarów.” – dodaje przewodniczący Duszyński.
W imieniu
ZZR Samoobrona
Marcin Wroński
oprac, e-red, ppr.pl