Odwołanie posiedzenia zatem może rodzić podejrzenie, że próbuje się uniemożliwić zadawanie pytań (a przynajmniej odroczyć dyskusję) o prezesa KGS, a także o ujawnioną przez media sytuacją w KGS tj. przegranym przetargiem na terminal zbożowy przez KGS, lekceważeniem przez kierownictwo spółki problemu spadku cen cukru, prognozowaną stratą na rok przyszły (pierwotnie 600 mln, a dziś szacowaną na 800 mln – 1 mld zł), absurdalnym projektem przeniesienia siedziby Elewarru z Warszawy do Malborka, polityką kadrową w Elewarrze (dziwne zatrudnienia np. działacza AgroUnii), układzie stoisławskim, wyników finansowych spółek segmentu zbożowo-młynarskiego (w przypadku Elewarru ok. 18-20 mln zł po dofinansowaniu z KPO i sprzedażą ZZZ) itd.
oprac, e-red, ppr.pl