Ok. 250 osób wzięło udział w sobotę w Zimowym Spacerze Obywatelskim po Puszczy Białowieskiej we wsi Postołowo k. Hajnówki (Podlaskie) przeciwko zakazowi wstępu do puszczy wydanym niedawno przez Nadleśnictwo Hajnówka.
Nadleśnictwo Hajnówka zaktualizowało przed świętami listę obszarów objętych zakazem wstępu do lasu. Zakaz wstępu wprowadzono "ze względu na orzeczenia Komisji Europejskiej" i względy bezpieczeństwa. Na liście jest ponad tysiąc tzw. wydzieleń objętych zakazem.
Zakazy obowiązują do 31 grudnia 2017 r. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku informowała PAP przed świętami, że należy się spodziewać tego, że będą nowe decyzje w tej sprawie, "zależne od stanu lasu".
Jak informują działacze Ruchu „Obóz dla Puszczy”, organizując spacer obywatelski chcieli oni zaprotestować w ten sposób przeciwko dewastacji i zamykaniu puszczy. „Kiedy władza kieruje się przeciwko społeczeństwu i wspólnemu dziedzictwu, nie możemy patrzeć bezczynnie” - oświadczyli na portalu społecznościowym działacze ruchu.
Około 250 osób przyjechało do Postołowa, by wziąć udział w Zimowym Spacerze Obywatelskim. Przed wejściem do lasu skandowali: „Cała puszcza parkiem narodowym”. Potem wzięli ze sobą worki na śmieci, by przy okazji posprzątać odcinek puszczy, którędy poszli. „Chcemy, by nasz spacer miał także wymiar praktyczny” - powiedział do zebranych jeden z organizatorów.
Spacer rozpoczął się w sobotnie południe i trwał ok. 3 godzin.
Podczas protestu głos zabrał jeden z lokalnych przedsiębiorców branży turystycznej, który powiedział, że wycinka i zakaz wstępu do puszczy uderzył mocno w tę branżę. „Pobudowaliśmy hotele, kwatery, restauracje i bary dla turystów, ale skoro teraz nie ma po co tutaj przyjeżdżać, to to wszystko poszło na marne” - powiedział przedsiębiorca.
20 października Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował, że Polska musi natychmiast zaprzestać wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej (z wyjątkiem działań bezwzględnie koniecznych do zapewnienia bezpieczeństwa). Za złamanie tego zakazu grozi 100 tys. euro kary dziennie. KE nie podjęła jeszcze decyzji, czy zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie na Polskę kar.
Minister środowiska Jan Szyszko wielokrotnie mówił, że w sprawie Puszczy Białowieskiej Polska działa zgodnie z prawem. KE zarzuca polskim władzom, że pozwalając na zwiększoną wycinkę w Puszczy Białowieskiej, naruszyły art. 6 i 12 dyrektywy siedliskowej oraz art. 5 dyrektywy ptasiej które są podstawą sieci ochrony Natura 2000.
Jacek Buraczewski (PAP)