Wczoraj w Monteralu zakończyła się szósta runda spornych trójstronnych negocjacji dotyczących Północnoamerykańskiej Umowy o Wolnym Handlu (NAFTA). Zapadła decyzja, że rozmowy zmierzające do zawarcia nowej umowy handlowej dotyczącej Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku, będą kontynuowane w ramach dwóch kolejnych rund negocjacyjnych zaplanowanych pod koniec lutego w Meksyku i najprawdopodobniej miesiąc później w Waszyngtonie.
Urzędnicy z państw renegocjujących stosunki handlowe NAFTA uznali ostatnie spotkanie za „lepszy punkt rozmów” i wyrazili nadzieję na ich zakończenie przez wyborami w Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Pojawiają się jednak obawy, że rozmowy, które miały zakończyć się w ubiegłym roku przedłużą się do roku 2019.
Amerykańskie drobiarstwo może stracić jeden miliard dolarów rocznie przez zmianę polityki USA pod rządami Donalda Trumpa. Możliwe fiasko rozmów w sprawie renegocjacji porozumienia handlowego NAFTA może doprowadzić do sytuacji, w której Meksyk zastosuje ochronę celną przy wwozie amerykańskiego mięsa drobiowego. Wysokość taryfy celnej może wynieść nawet 75 procent. Takie posunięcie byłoby ogromnym ciosem dla przemysłu drobiarskiego w USA i w praktyce zablokowałoby amerykańską sprzedaż do tego kraju. Meksyk jest bowiem największym zagranicznym odbiorcą amerykańskiego drobiu. Szacuje się, że roczna sprzedaż kurcząt rzeźnych oraz indyków przez amerykańskie firmy do Meksyku waha się w granicach miliarda dolarów. Meksyk kupuje od Amerykanów więcej mięsa drobiowego niż następne dwa kraje na liście odbiorców amerykańskiego eksportu razem wzięte. Co więcej, znaczenie Meksyku jest duże także ze względu na asortyment sprzedawany do tego kraju. Meksykanie, w przeciwieństwie do Amerykanów i Europejczyków chętniej niż piersi drobiowe kupują nogi i skrzydła. Przypomnijmy, że Układ NAFTA podpisano 24 lata temu między Stanami Zjednoczonymi, Kanadą oraz Meksykiem. Obecne renegocjacje umowy są trudne, między innymi, ze względu na protekcjonistyczną postawę prezydenta USA. Jeśli NAFTA upadnie, Amerykanów w Meksyku zastąpią najprawdopodobniej Brazylijczycy.
Panujący niepewny klimat w handlu pomiędzy partnerami NAFTA skłonił Meksyk i Kanadę do rozglądania się za alternatywnymi źródłami produktów, które do tej pory dostarczały im firmy amerykańskie. Przykładowo, Meksyk zwiększył import kukurydzy z Brazylii.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz