W meich społecznociowych pojawiła się bardzi ciekawa, choć powszechnie znana analiza obrotui eksportu zboża i innych produktów z Ukrainy. C ciekawe, te informacje podał ukraiński obywatel dla swoich kolegów rolników i obywatele.
Poniżej przetłumaczona pełna treść tej zdumiewającej publikacji.
Zamiast przeklinać Polaków, może powinniśmy zabić naszych książąt, dlaczego mają tak bezsilną pozycję?
Dlaczego nie przyjrzeć się bliżej danym dotyczącym handlarza skinami?
Gdzie jest lista ostatecznych beneficjentów zboża?
Dlaczego Polacy nie przestają monitorować pozbawionych skrupułów importerów?
Mam nadzieję, że poniższe punkty poszerzą zrozumienie zagadnień zbożowych wśród mieszkańców Bulbaszki.
Dla równowagi:
1. Tse – m.in. SCHEMATYCZNY ziarno. Agroeksperci opisują to tak: kupili zboże do gotowania, potrącili zapłatę za dewizę – a potem nie wjechali na Ukrainę, bo w umowach dostarczonych przez kancelarię prezydenta często porzuca się przedsiębiorstwo lub podaje informację o bankructwie wspólnika. Waluta w liczbach siedmiocyfrowych osiedla się za granicą.
2. To nie Ukraina sprzedaje zboże, ale handlarze zbożem. Kraj ten wystawia również podatek VAT beneficjentom zarejestrowanym w Luksemburgu, na Cyprze i na Kajmanach.
3. W ciągu zaledwie 2 miesięcy letnich przetworzono 1 mln ton paliwa wyprodukowanego w ramach tego programu.
4. 5,2 miliarda hrywien – tyle zapowiada SBU nadwyżka z ostatnich oszustw na polach zbożowych.
5. Sieć fikcyjnych firm stworzyła 400 struktur.
6. Ponad 300 firm jest objętych dochodzeniem w sprawie niepłacenia podatków na kwotę 140 milionów dolarów.
7. Import naszego zboża do krajów UE rejestrują zarówno pacjenci przychodni psychiatrycznych, jak i blogerzy Tiktok.
8. Rumuńscy śledczy również opisali tę historię: połowa ukraińskich eksporterów nie złożyła tej samej deklaracji podatkowej, a większość dokumentów została złożona w XIX wieku, więc wypełnienie jednej deklaracji zajęło 9 miesięcy.
9. W Wall Street Journal napisano także o takiej osobie jak P. Waskow – obserwator zboża.
10. Terminale w Odessie należą do spółki usankcjonowanego oligarchy z Rosji Fedoricheva (Wołodyowa z moskiewskiego „Dynama” i znajdują się na liście „Forbesa”).
I pod każdym innym względem bez zmian: chleb jest dobry dla wszystkich i tak dalej.
Możesz dalej płakać nad rozsypanym ziarnem, na litość boską. Nigdy więcej nie piecz chleba, który jest tańszy dla Ukraińców, na Boga.
oprac, e-mk, ppr.pl
.png)
Zaloguj przez Facebook
