Leśnicy spod Szczecina uratowali młodego samca jelenia, w którego poroże wplątana była m.in. zbrojona drutem taśma. Jej kłębowisko całkowicie zasłaniało bykowi oczy. Wycieńczone zwierzę udało się uratować przy drugiej próbie.
W połowie listopada do leśniczego z Rurzycy dotarła informacja, że w lesie leży młody samiec jelenia, którego cała głowa oraz poroże spowijają taśmy i sznurki – wynika z informacji Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. Wezwany na miejsce lekarz weterynarii próbował podać jeleniowi środek usypiający, aby oswobodzić zwierzę, ale poderwało się ono i uciekło.
Leśnicy przez kilka dni szukali byka, ale nie udało się go odnaleźć. Pod koniec listopada uzyskali jednak informacje, że widziano go w okolicach Pucic.
Po sygnale leśnicy odnaleźli zwierzę. Jeleń był wycieńczony i miał zupełnie zasłonięte oczy, co pozwoliło weterynarzowi podać środek usypiający z ręki. Kiedy środek zadziałał, można było przystąpić do oswobodzenia zwierzęcia.
Przez pół godziny usuwano z poroża i głowy zbrojone drutami taśmy i sznurki z tzw. pastucha elektrycznego i drewniane słupki. Jak podkreślają leśnicy, kłębowisko było tak duże, że wycieńczony jeleń nie miał najmniejszych szans na samodzielne uwolnienie.
Jeleń został uwolniony, a po podaniu antidotum, antybiotyku i środka przeciwbólowego, powoli wstał oszołomiony. Po godzinnej obserwacji leśnicy zostawili stojące już pewnie na nogach zwierzę.
Kacper Reszczyński (PAP) / zdj. ilustrac.