Po zmianie przepisów dotyczących opłacania składki zdrowotnej liczba zarejestrowanych bezrobotnych może spaść nawet o 30 proc. Na rynku pracy jest coraz lepiej, ale płace wciąż nie rosną. Największym problemem dla urzędów pracy są długotrwale bezrobotni oraz osoby, które po krótkich epizodach z rynkiem pracy powracają do rejestru.
W rozmowie z Bankier.pl Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej przekonywał, że celem jest tworzenie wysokiej jakości miejsc pracy. Trzeba też powstrzymać młodych przed wyjazdami do innych krajów, a nie da się tego zrobić inaczej, niż stymulując wzrost płac.
- Ważne, byśmy tworzyli takie mechanizmy, by tych osób, które są w rejestrach, było jak najmniej, ale też by ta pomoc był realna, by nie było tak, że ktoś otrzymuje pracę na krótki okres i później do tego rejestru wraca - stwierdził Stanisław Szwed.
Obecnie stopa bezrobocia wynosi 10% - to najlepszy marzec od 25 lat. Z rządowych prognoz, które potwierdzają również ekonomiści wynika, że stopa bezrobocia na koniec roku może spaść nawet poniżej 9%.
Od początku roku z urzędów pracy wyrejestrowano ponad pół miliona bezrobotnych. Z tego połowa znalazła zatrudnienie. Niestety wzrósł udział miejsc pracy subsydiowanych przez państwo - od początku roku zatrudnienie lub staż finansowane ze środków publicznych podjęły 44 tys. bezrobotnych.
O problemach polskiego rynku pracy, zadaniach na przyszłość oraz o tym co należy zrobić aby podnieść płace przeczytasz w Bankier.pl.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wystarczy-jedna-prosta-zmiana-i-liczba-bezrobotnych-moze-spasc-nawet-o-30-proc-7368045.html
infowire.pl / Bankier.pl