Niedawne protesty rolników zaniepokojonych ich przyszłością i źródłami utrzymania doprowadziły również do blokad na granicach, destrukcyjnych działań i zakłóceń w łańcuchach logistycznych w wielu zakątkach Unii. Komisja AGRI zwróciła się do Komisji o przedyskutowanie, w jaki sposób należy zająć się sytuacją w kontekście swobodnego przepływu towarów i jakie środki można by podjąć na szczeblu krajowym i unijnym.
W zaproszeniu do komisarza ds. rynku wewnętrznego Bretona (który jednak odrzucił zaproszenie i przekazał je urzędnikom Komisji): „Wzrost kosztów, spadek cen od gospodarstw rolnych, zarzuty nieuczciwej konkurencji ze strony produktów z państw trzecich wśród roszczeń związanych z nadmierną regulacją doprowadziły do największych od lat działań protestacyjnych ze strony rolników. Uzasadnione obawy wyrażone przez rolników nie stanowią jednak uzasadnienia dla działań podejmowanych na granicach państw członkowskich, ani dla nałożenia blokad i przechwytywania łańcuchów logistycznych, które w konsekwencji zakłócają rynek wewnętrzny. W odpowiedzi na protesty kilka państw członkowskich zdecydowało się podjąć indywidualne środki, które z kolei wpływają na funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyznała w swoim niedawnym przemówieniu, że „rolnicy są podstawą bezpieczeństwa żywnościowego UE i sercem naszych obszarów wiejskich”. Komisja AGRI podziela ten pogląd i uważnie śledzi sytuację. Członkowie uznają jednak dobrą wolę Komisji i ostatnie kroki podjęte w ramach wspólnej polityki rolnej w celu złagodzenia kryzysu w sektorze rolnym, przyznają jednak, że istnieje wyraźna potrzeba podjęcia dalszych pilnych działań.
W związku z tym członkowie komisji AGRI pytali, jakie są środki, które można podjąć i które są nadal podejmowane na szczeblu Unii w dziedzinie rynku wewnętrznego w celu normalizacji sytuacji na rynkach rolnych, zwłaszcza w odniesieniu do swobodnego obrotu towarami oraz jakie jest stanowisko Komisji w sprawie środków krajowych podejmowanych przez poszczególne państwa członkowskie?”
Poseł Jurgiel zabierał głos w temacie:
Panie Przewodniczący,
Przedstawiciel Komisji nie przedstawił nam powodów tych zakłóceń, które są obecnie na rynkach rolnych w całej Europie. Moim zdaniem, powody tych protestów, które szczególnie występują w krajach przyfrontowych to są przede wszystkim rosnące koszty, rosnące ceny energii, transportu, nawozów.
Rolnicy protestują też przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi i to znaczy, że ten protest jest słuszny, ponieważ Komisja przedstawiła 22 lutego dokument roboczy w sprawie zmniejszenia obciążeń administracyjnych dla rolników i kolejne kroki, które są rozpisane na dwa lata.
Rolnicy krytykują też system dotacji, a także wywrócenie łańcucha, co wynika między innymi z COVID, ale przede wszystkim z agresji Rosji na Ukrainę. Spadek cen w roku 2023 do 2022 mamy 9%.
W Polsce główne postulaty to: przedłużenie zakazu importu produktów z Ukrainy zbóż, rzepaku i słonecznika oraz innych produktów i to musi być utrzymane do czasu znalezienia pewnych instrumentów. Zapasy zbóż w Polsce są nadal wysokie, dlatego konieczne są rekompensaty dotyczące zwrotu utraconych korzyści. Polska deklaruje dalsze wsparcie dla UA w celu zwiększania tranzytu ukraińskich produktów rolno-spożywczych przez terytorium Polski.
Rolnicy protestują przeciwko spadkowi opłacalności produkcji rolnej. Potrzebne są konkretne działania, bo proponowane są jedynie debaty i dyskusje, konsultacje z rolnikami. Natomiast zasada jest prosta - musi być opłacalna produkcja, czyli rolnik musi mieć minimalny zysk, z tego, co wyprodukuje, tak aby mógł funkcjonować on oraz jego rodzina.
oprac, e-red ppr.pl