Zaledwie kwadrans dziennie poświęcamy na rodzinne rozmowy – to bardzo mało w porównaniu do czasu, który spędzamy w pracy. Stąd pomysł na zorganizowanie akcji „Dwie godziny dla rodziny”.
15 maja 2015
Zaledwie kwadrans dziennie poświęcamy na rodzinne rozmowy – to bardzo mało w porównaniu do czasu, który spędzamy w pracy. Stąd pomysł na zorganizowanie akcji „Dwie godziny dla rodziny”. Ma ona zachęcić nas do refleksji nad tym, jak budujemy relacje w naszym życiu, szczególnie prywatnym, ale również zawodowym.
W ramach akcji wiele firm i instytucji skróci 15 maja (w piątek) swoim pracownikom o dwie godziny dzień pracy, tak aby mogli spędzić ten czas z najbliższymi. Jak mówi serwisowi infoWire.pl Zofia Dzik, prezes Fundacji Humanites – Sztuka Wychowania: „Szefowie zauważają i doceniają społeczne role swoich podwładnych”. Polacy powinni zwolnić i skierować więcej uwagi na rodzinę. „Te dwie godziny mają wyrywać nas z rutyny codziennego życia” – dodaje rozmówczyni.
Energię z domu przenosimy do pracy i odwrotnie. „Nie należy mówić o równowadze życia prywatnego i zawodowego, ale ich integracji. Jeżeli nie będziemy zadowoleni z życia rodzinnego, odbije się to na efektach naszej pracy. Ale działa to też w drugą stronę: brak satysfakcji w miejscu pracy zabiera nam energię na życie poza nią. Pracodawcy zaczynają to dostrzegać i dlatego zachęcają do bardziej jakościowego życia” – stwierdza ekspertka.
„Wspomnienia łączą pokolenia” – to hasło tegorocznej akcji. „Powinniśmy zatrzymać się i spojrzeć z dystansu na to, w jaki sposób budujemy nasze relacje w codziennym życiu. Ich jakość jest odzwierciedleniem poziomu naszego szczęścia” – zaznacza Zofia Dzik.
W ubiegłym roku w akcji „Dwie godziny dla rodziny” wzięło udział 150 firm, instytucji i urzędów – z wolnego czasu skorzystało kilkaset tysięcy osób. Wszyscy zainteresowani dołączeniem do akcji mogą zgłaszać swoje uczestnictwo za pośrednictwem strony www.mamrodzine.pl