Wywiad z Barbarą Ulatowską

Kto i dlaczego usiłował wprowadzić opinię publiczną w błąd informacją o zakazie sprzedaży jaj z klatek po 1 stycznia 2012 r.

Barbara Ulatowska: - Odpowiedź na to pytanie znaleźliśmy w źródłowych informacjach opublikowanych przez Agencje Prasowe : AGRAFACTS ( Nr 77-11 z 5.01.2011 r. ) oraz Reuters. Z informacji tych wynika, że artykuł PAP pt. „Będzie zakaz sprzedaży jaj z chowu klatkowego”, delikatnie mówiąc, mija się z rzeczywistymi wypowiedziami unijnego komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów – Johna Dalli w dniu 5.01.2011 r. podczas posiedzenia Komitetu ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego. Komentarz o zakazanych „ciasnych betonowych klatkach” jest autorstwa PAP. Może to budzić podejrzenia, że tekst został zredagowany pod dyktando tego samego lobby, które prowadzi kampanie medialne przeciwko intensywnej produkcji jaj pod hasłem „Nie kupuj z trójką”. Eksperci i producenci jaj nazywają to lobby „pseudobrońcami” zwierząt.
Wystarczyło pominąć informację, że sprawa dotyczy tradycyjnych klatek i artykuł o zakazie sprzedaży jaj z klatek uderza w polskich producentów, także w tych, którzy zgodnie z unijnymi wymaganiami, zainwestowali w nowe systemy klatkowe. Dla konsumenta, jaja znoszone przez kury w nowych kosztownych, tzw. umeblowanych klatkach nie wyróżniają się, bowiem muszą być oznakowane na skorupie kodem 3, takim samym jak jaja z tradycyjnych systemów klatkowych.
Informacje zagranicznych agencji prasowych, że Komisja poszukuje kompromisu, odbierają nadzieję na ograniczenie ekspansji polskiego sektora jaj na wspólnym rynku. Od kilku lat eksportujemy bowiem 30 % krajowej produkcji wynoszącej rocznie ok. 10 mld jaj.

Kiedy Komisja Europejska zamierza przedstawić swoje ostateczne stanowisko w tej sprawie ?

Barbara Ulatowska: - Czekamy na takie stanowisko bezskutecznie od kilku lat. Do tej pory nie ma żadnych oficjalnych propozycji rozwiązania problemów opóźnienia procesu wymiany klatek. Przedstawiciel Komisji Europejskiej występując przed Parlamentem Europejskim zwrócił jedynie uwagę na złożone problemy unijnego sektora jaj, konflikty interesów, głęboki kryzys finansowy w wielu krajach, a także na trudną sytuację rynkową i zagrożenie importem z krajów trzecich. Komisja dopiero zastanawia się nad kompromisowymi rozwiązaniami, między innymi, rozważane jest pozwolenie produkcji jaj w niedostosowanych klatkach z przeznaczeniem do przetwórstwa. Jednak wszelkie kompromisowe rozwiązania muszą być zgodne z regułami wspólnego rynku. Dalsze informacje mają być przedstawione podczas posiedzenia Rady Ministrów Rolnictwa UE w dniach 20-21 października w Luksemburgu.

A jakie jest stanowisko Komitetów COPA COGECA, które reprezentują interesy unijnych rolników ?

Barbara Ulatowska: - Problemy z wdrożeniem wymagań dyrektywy 1999/74/WE są od lat dyskutowane w ramach Grupy Roboczej tych Komitetów Jaja i Drób. Podczas ostatniego posiedzenia w dniu 10 października 2011 r. uczestnicy posiedzenia realnie ocenili, że w wielu krajach UE wymiana klatek nie nastąpi do końca 2011 r. COPA COGECA broni interesów dostosowanych krajów i ferm przed nieuczciwą konkurencją, ale dostrzega także trudności finansowe niektórych producentów, którym nie uda się w 100% wywiązać terminowo z wymiany urządzeń. Proponuje kompromisowe rozwiązanie – kontynuację produkcji po 1 stycznia 2012 r. w ograniczonym okresie ( co najwyżej jednego cyklu produkcyjnego ) pod warunkiem przedstawienia władzom krajowym planów inwestycyjnych i równoczesnego spełnienia wymogu 750 cm2 powierzchni na 1 kurę.
Zdaniem Krajowej Izby, przekazanym w ramach polskiego uczestnictwa w Grupie Roboczej Jaja i Drób, wszelkie decyzje i kompromisowe rozwiązania muszą być poprzedzone wyegzekwowaniem od wszystkich krajów członkowskich, bez żadnych dotychczasowych wyjątków, informacji o aktualnym stanie dostosowania ferm do wymagań dyrektywy. Brak danych z kilku krajów utrudnia właściwą ocenę aktualnej sytuacji w unijnym sektorze jaj i opracowanie prognoz produkcji na 2012 r. i bilansu jaj, w tym określenie wskaźnika samowystarczalności.