Kto był pomysłodawca wdrożenia do PROW systemu QMP, czyli jakościowego programu mięsnego?
Jerzy Wierzbicki: - Nasze Zrzeszenie, czyli Polski Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego. A taki kierunek działania i myślenia nakreśliliśmy z kolegami powołując PZPBM w 2005 r., gdy do ówczesnego ministra rolnictwa - Pilarczyka pisaliśmy list o potrzebie stworzenia w naszym kraju systemu jakości, bo już wówczas wiedzieliśmy, że Unia Europejska obiera kurs na premiowanie jakości a nie ilości. Próbowaliśmy przekonać "Polskie Mięso" do produkcji wysokiej jakości polskiej wołowiny. I wówczas wyczytaliśmy w ogólnie dostępnych dokumentach unijnych, że można liczyć na wsparcie - dotacje do stworzonego systemu produkcji wysokiej jakości mięsa wołowego.
A kto był inicjatorem produkcji jakościowej na świecie?
Jerzy Wierzbicki: - Amerykańscy hodowcy bydła rasy Angus, bydła pasącego się jakby "na wolności", na amerykańskiej prerii. W Europie na wzór amerykański pierwsze systemy jakości pojawiły się w 1989 r., np. w Hiszpanii, a po niej poszła Szkocja, wyspy brytyjskie a potem Włosi. Starania hodowców i ich związków szły w tym kierunku, by konsument mógł z łatwością odróżnić jedną "jakościową", delikatesową wołowinę o wyższej cenie od innych, nie objętych systemem jakościowym. Chodziło o odpowiednie oznakowanie wołowiny i dotarcie do konsumentów z informacją, żeby wiedzieli co kupują. W ostateczności rynek, czyli klienci decydowali, czy wycena była słuszna, czy nie. Nasze Zrzeszenie oparło się w końcu na rozwiązaniach wdrożonych przez Szkotów.
Kto się najbardziej zasłużył w introdukowaniu szkockiego systemu na grunt polski?
Jerzy Wierzbicki: Agnieszka Wierzbicka, Simone Gill, Alicja Woźniak, Andrzej Paździor, Jerzy Szymona i ja.
W czym tkwi istota systemu, czyli czym różnić się ma zwykła wołowina od delikatesowej wołowiny, objętej systemem jakościowym?
Jerzy Wierzbicki: - To ma być kruche, soczyste i miękkie mięso, łatwe w obróbce.
Jak będą pokrywane koszty przystąpienia do programu QMP?
Jerzy Wierzbicki: - W Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich wpisane jest działanie: "udział rolników w systemach jakości żywności" i w ramach tego działania jest przewidziana dotacja za uczestnictwo w europejskich systemach jakości żywności. Jest jeszcze możliwość otrzymania dotacji z tytuły posiadania certyfikatu gospodarstwa ekologicznego oraz w ramach tzw. produkcji integrowanej - przy systemach jakości. Jest wreszcie słowo "inne" i PZPBM aplikuje do "inne". Obok słów "integrowana produkcja" pojawił się skrót QMP. I ci rolnicy, którzy "wejdą" w system" będą mogli korzystać ze wsparcia na działania na które pieniądze już czekają. Oczywiście starania o dotacje uzależnione będzie od przejścia tzw. procedury dostępu do dotacji. Nasze Zrzeszenie uzyskało już rok temu uznanie dla przygotowanej procedury. I w tej chwili tzw. komitet sterujący wystąpił do Komisji Europejskiej o zgodę na rozszerzenie PROW-u o system QMP. W chwili, gdy taką zgodę otrzymamy system QMP będzie oficjalnie wpisany w trybie rozporządzenia ministra rolnictwa. I gdy tak się stanie rolnicy będą mieli pokrycie dwóch części składki - w części kontroli kwalifikowanej i certyfikacji oraz w kosztach uczestnictwa w systemie. Obydwie składki "system" pokryje w 100%.
Co jeszcze będzie motywowało rolnika poza dopłatą do gospodarstwa z tytułu uczestnictwa w systemie QMP?
Jerzy Wierzbicki: - Będzie to tzw. premia z rynku, a więc szansa, a nawet pewność uzyskania znacznie wyższej ceny w skupie żywca wołowego.Jeśli system został dobrze skonstruowany i będzie dobrze prowadzony nabywcy żywca płacić będą więcej niż przeciętnie na wolnym rynku.