Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rozmawialiśmy z posłem Mirosławem Maliszewskim, prezesem Związku Sadowników RP

3 września 2013
Rozmawialiśmy z posłem Mirosławem Maliszewskim, prezesem Związku Sadowników RP


Czy w tym roku sadownicy mogą mięć powody do zadowolenia ?

Mirosław Maliszewski: - Wszystko wskazuje na to, że mogą nie mieć. Jeżeli chodzi o cenę jabłek czy innych owoców do przetwórstwa niestety widzimy tendencje taka , że ceny z dnia na dzień spadają co źle rokuje. Natomiast teoretycznie powinni mieć powody do zadowolenia ,bo zbiory będą niższe niż w roku poprzednim i porównywalne do średniej wieloletniej i to co widzimy też u naszych największych konkurentów - nigdzie nie spodziewamy się jakiś rekordowych zbiorów i nadmiaru owoców na rynku. Poza tym zapasy z lat poprzednich zostały sprzedane więc nie ma żadnych zaległości i ceny powinny być atrakcyjne w nowym sezonie.



Jabłka wprawdzie obrodzą i będzie ich sporo, ale nie będzie ich miał kto zbierać bo jest kłopot z pracownikami sezonowymi?

Mirosław Maliszewski:- To jest ból, którego już w tym sezonie doświadczyliśmy w przypadku truskawek. I mamy obawy , że jeśli przejdzie do zbiorów jabłek to rąk do pracy zabraknie bo wtedy zapotrzebowanie jest największe. Największe bo ponad 100 tysięcy osób co roku z Ukrainy przyjeżdża na zbiory owoców do Polski. I to dla nas jest rzeczywiście problem. Interweniujemy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w i konsulatach na Ukrainie bo jest problem z terminowym wydawaniem wiz.

Na jakie rynki trafiają jabłka z Polski i co trzeba zrobić , aby ich sprzedawało się coraz więcej ?

Mirosław Maliszewski: - Kierunki eksportu jabłek deserowych i przemysłowych są odmienne. Jabłka deserowe w stanie świeżym sprzedajemy głównie na rynku wewnętrznym i na rynki europy wschodniej- Rosja, Ukraina, Białoruś , Kazachstan oraz trochę na rynki południowej i zachodniej europy. Natomiast jeśli chodzi o jabłka przemysłowe to formie koncentratu jabłkowego głownie sprzedajemy je w europie zachodniej , głownie do Niemiec , a ostatnio również do Stanów Zjednoczonych.



Ta sytuacja chyba znacznie by się poprawiła gdyby sadownicy posiadali własne przetwórnie czy chłodnie i tworzyli coraz więcej grup producenckich ?

Mirosław Maliszewski: - W jabłkach deserowych w miarę sobie radzimy bo cała dystrybucja odbywa się przez grupy producenckie i mamy wpływ pośredni na kształtowanie się cen Natomiast jeśli chodzi o rynek jabłek przeznaczonych do przetwórstwa to nie mamy żadnego wpływu na kształtowanie się cen , bo przetwórstwem zajmują się podmioty zupełnie nie związane z rodzinnym kapitałem, te co są nawet w jakiś sposób związane to zupełnie nie współpracują z plantatorami. Dlatego dobrze by było gdyby ta wartość dodana z tytułu przerobu owoców w produkt finalny czy to w postaci soków czy w postaci koncentratu trafiała do kieszeni sadowników. Dlatego myślę, że sadownicy zorganizowany w grupy producenckie powinni zajmował się również przetwórstwem.



W jaki sposób resort rolnictwa może pomóc sadownikom w rozwiązaniu ich najważniejszych problemów?

Mirosław Maliszewski: - Jest wsparcie na samo tworzenie grup producenckich chociaż nieco ograniczone w ubiegłym roku przez Komisje Europejską . Chcielibyśmy, aby takie wsparcie było również w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020 oraz aby prowadzenie przetwórni przez grupy producenckie również była dofinansowana z PROW . Myślę , ze tak się stanie i sadownicy będą mogli otrzymać dofinansowanie na zakup tłoczni do odpuszczania wiśni, chłodni wysokiego zamrażania czy urządzeń do produkcji wina czy cydru.



Cydr powoli staje się marką promującą polskie jabłka. Jest go coraz więcej na rynku i chyba też rośnie jego spożycie ?

Mirosław Maliszewski: - Bardzo cieszymy się z tego powodu bo przypomnę , że jeszcze dwa lata temu cydru w Polsce nie można było produkować. Nie było bowiem takiej kategorii napoju alkoholowego. Od jakiegoś czasu można już go produkować , a od 1 stycznia bieżącego roku ma zdecydowanie obniżoną akcyzę. Dzisiaj pojawia się juz w sklepach w cenach konkurencyjnych z piwem bo to jest to produkt z tej samej półki sklepowej przeznaczony do tych samych konsumentów. Myślę , że w niedalekiej przyszłości cydr może rzeczywiście być polska marką i kolejnym symbolem polskiego sadownictwa.



Co trzeba zrobić , aby poprawić spożycie jabłek w Polsce o obecnie nie jest ono najlepsze ?

Mirosław Maliszewski: - Przede wszystkim przez akcje promujące spożycie, pokazujące zalety jedzenia owoców i warzyw. Takie akcje jak np. unijny program ,,Owoce w szkole’’, który w naszym kraju prowadzi Agencja Rynku Rolnego oraz akcje prowadzone przez różne organizacje branżowe w tym Związek Sadowników RP, który obecnie zachęca do jedzenia owoców i warzyw dzieci przebywające w szpitalach. Program ten nazywa się : ,,Jedz witaminy, wracaj do zdrowia’’.



Zmienia się mapa sadownicza w Polsce . Dziś nie tylko już okolice Łowicza czy Grójca bogate są w sady. Obecnie sadownicy są już wszędzie ?

Mirosław Maliszewski: - Na szczęście nie wszędzie. Ale w wielu miejscach w Polsce widzimy zalążki rozprzestrzeniania się kultury sadowniczej. Działania takie podejmują najczęściej absolwenci wyższych uczelni – kierunków ogrodniczych, którzy swoja wiedze wyniesioną ze szkoły próbują zaszczepić w swoich gospodarstwach. Nadal jednak największy rozwój sadownictwa odbywa się w otoczeniu już istniejących zagłębi sadowniczych.



Na co mogą liczyć sadownicy i producenci owoców miękkich w nowej odsłonie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich ?

Mirosław Maliszewski: - Staramy się aby nowy PROW mógł kontynuować to co robiliśmy w poprzednim czyli między innymi aby była możliwość uzyskania dofinansowanie na modernizacje gospodarstwa sadowniczego. Liczymy też , że nadal będzie można pozyskać fundusze na budowę obiektów do przechowywania owoców. Tyle jeśli chodzi o gospodarstwa indywidualne . Chcemy też aby formy bardziej zorganizowane - grupy producenckie czy spółdzielnie mogły nadal w ramach PROW prowadzić inwestycje czyli budować linie do sortowania czy pakowania owoców czy pozyskać dofinansowanie na zakup środków transportu jak również budowę przetwórnie. Wydaje mi się , że wszystkie te działania znajda się w PROW 2014 – 2010,.



Czego życzyłby Pan sadownikom przed zbiorami jako prezes ZS RP ?

Mirosław Maliszewski: - Przede wszystkim żeby te niekorzystne sygnały ze strony przetwórców się nie sprawdziły czyli żeby ceny dla przetwórstwa nie były takie niskie , jak się na to obecnie zanosi. Jeżeli zaś chodzi o owoce deserowe , to myślę , że jest szansa żeby uzyskać za nie dobrą cenę. I warto tu wspomnieć o nieszczęśliwych zdarzeniach , które maja miejsce w sadach , szczególnie o gradobicia, które mogą czasem zniszczyć cały plon albo popsuć jego cześć . Życzę więc aby tych klęsk już nie było , a o tych, które się w poprzednich miesiącach zdarzyły, abyśmy jak najszybciej zapomnieli.


POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Rolnicy blokowali przejście graniczne na granicy z Ukrainą od soboty. W szczegól...

– Przywitałem decyzję Prezydenta Bidena z dużą radością i ulgą, ponieważ uważam,...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę