Od jak dawna działa zarządzane przez Pana gospodarstwo (kilka słów o historii i dotychczasowych osiągnięciach)?
Gospodarstwo Rolne w Korytnikach liczy 400 ha i wydzierżawiłem je w 1998 roku od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa OT Rzeszów (obecnie Agencja Nieruchomości Rolnych). Wcześniej gospodarstwo to było składową Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego w Korytnikach. Po przejęciu do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, przez kilka lat byłem jego administratorem. Uważam, że do naszych sukcesów możemy zaliczyć przede wszystkim to, że nie korzystając żadnych ulg, dając zatrudnienie i utrzymanie czterem rodzinom, udaje się nam zachowywać płynność finansową, a działamy przecież w trudnych bieszczadzkich warunkach .
Jaki jest przedmiot działalności Waszego gospodarstwa, (co głównie produkujecie, jak dużą powierzchnię ma gospodarstwo, jakie usługi świadczycie)?
Gospodarstwo Rolne w Korytnikach zajmuje się tylko produkcją roślinną uprawiając zboża chlebowe, rzepak i buraki cukrowe. I tak w strukturze zasiewów mamy 55% zbóż, 35% rzepaku, 10% buraków cukrowych. Płodozmian jest maksymalnie uproszczony i produkujemy to co można sprzedać. Nie możemy produkować kukurydzy na ziarno ze względu na otaczające lasy i duże szkody powodowane przez zwierzynę.
Ilu osobom gospodarstwo daje pracę?
W gospodarstwie na stałe zatrudnione są cztery osoby.
Czy potrzebujecie do pracy jakichś specjalistów, (z jakich dziedzin, co byłoby ich zadaniem)?
Ze względu na to, że prowadzimy tylko produkcję roślinną nie mamy zapotrzebowania na specjalistów z innych dziedzin rolnictwa. Jeśli chodzi o mnie to posiadam 30-letni staż pracy w gospodarstwach wielkoobszarowych i przeszedłem wszystkie stopnie zawodowe począwszy od stażysty, magazyniera, brygadzisty polowego, kierownika zakładu, głównego specjalisty i dyrektora. Sam posiadam wyższe wykształcenie ogólnorolne.
Jaką macie konkurencję w regionie?
Tak jak inne podmioty gospodarcze jesteśmy poddani grze rynkowej z całymi jej konsekwencjami. Rynek rolny jest nieprzewidywalny ze względu na brak zbilansowania tego co produkujemy, jak też brak skomputeryzowania przejść granicznych, stąd nie wiemy i nie mamy bieżącej informacji ile towarów i płodów rolnych wpływa do naszego kraju.
Czy korzystacie z jakichś środków pomocowych, z UE, (jeżeli tak to, jakiego rodzaju jest to pomoc, z jakiego funduszu, na jaką działalność), (jeżeli nie, to czy zamierzacie się ubiegać o taką pomoc, na jakie przedsięwzięcia, jakie macie lub mieliście trudności z uzyskaniem tej pomocy)?
Mamy w planie skorzystać z programu SAPARD i kupić ciągnik jeszcze w tym roku, tak by ponownie w następnym roku korzystając z tego samego programu dokupić do niego nowoczesny pług. Wydatnej pomocy udzielają nam specjaliści z Ośrodka Doradztwa Rolniczego Boguchwała Zespół Doradczy w Przemyślu.
Czy lokalne władze samorządowe interesują się Waszą sytuacją, czy udzielają wam wsparcia (np. w uzyskiwaniu środków pomocowych z UE)?
Władze gminne ze zrozumieniem odnoszą się do naszych problemów udzielając wydatnej pomocy poprzez na przykład umorzenie jednej raty podatku rolnego, jak było w roku ubiegłym, co jest bardzo ważne. Natomiast ze zdziwieniem stwierdziłem, że w powiecie istnieje komórka rolna, nawet nie wiem jak się nazywa, która powinna zajmować się sprawami rolnymi. Osobiście nie spotkałem się z przejawami tejże działalności.
Jakie są dalsze perspektywy – plany Waszego rozwoju?
Dalsze perspektywy to znalezienie się w trudnej, unijnej rzeczywistości. Ze zdumieniem dowiadujemy się o zagrożeniach związanych z istnieniem dopłat do produkcji rolnej, jak również groźbie nie spełnienia wymogów unijnych. Mam nadzieję, że do 1 maja roku następnego trudności te zostaną przezwyciężone. Co do mnie potrafiłbym już wypełnić wniosek unijny o dofinansowanie produkcji roślinnej.