Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rozmawialiśmy z Grażyną Zielińską, aktorką, odtwórczynią miedzy innymi babki - zielarki w serialu ,,Ranczo’’

21 grudnia 2014


Jak wyglądają u Pani przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia i Wigilii?

Grażyna Zielińska: - Kucharką wybitną nie jestem, ale jeśli chodzi o wigilie to prze te wszystkie lata wyspecjalizowała się w niektórych potrawach wigilijnych. Zawsze się chwale, że robię dobrą rybę w galarecie i uszka do barszczu. Czytając przed laty książkę ,,Kuchnia staropolska’’ znalazłam przepis jak się robi farsz i najbardziej mi – jako młodej pani domu ,w głowie utkwiło zdanie, ,,że im mniejsze uszka tym bardziej świadczą o kunszcie gospodyni’’. Barszcz też dobry gotuje, ale nie zawsze mi się uda. Natomiast razem z mężem pieczemy makowce. On odpowiedzialny jest za przygotowanie masy makowej.. U nas o świętach zaczyna się myśleć dopiero po Mikołaju, czyli po 6 grudnia. Wcześniej absolutnie nie.



A gdzie państwo spędzacie święta?

Grażyna Zielińska: - Z tym bywa różnie. Mamy ustalony rytuał ze względu na sytuacje rodzinną. Wigilie spędzamy z mężem w Płocku, a w pierwszy dzień świat jedziemy do Wrocławia gdzie mieszkają moi rodzice. Często zdarzało się , że w święta grałam też przedstawienie ,,Klimakterium’’, ale w tym roku mam wolne.



Ile w Pani domu zachowało się zwyczajów świątecznych rodem z Dolnego Śląska , a ile ,,pozyskano’’ z Mazowsza ?

Grażyna Zielińska: Świątecznego karpa nauczyła przyrządzać mnie moja babcia, która pochodziła ze Lwowa. Natomiast z Mazowsza przejęłam jeden zwyczaj związany z jemiołą. U mojej babci- matki mamy nigdy tego nie było . Tylko w filmach amerykańskich widziałam, że jemiołę wiesza się w domu na Boże Narodzenie, a zakochane pary się pod nią całują.
Odkąd jednak kilka lat temu koleżanka z teatru powiedziała mi przysłowie o jemiole, które do mnie tak przemówiło, że bez jemioły na święta nie wyobrażam sobie teraz życia - ,, bo kto nie ma jemioły ten chodzi bosy i goły’’. Jak to usłyszałam, to powiedziałam mężowi, że wprowadzamy taki zwyczaj. Od tamtej pory u nas jemiołę kupuje się wigilie lub dzień przed i wiesza się ją nad drzwiami gdzie wisi do następnego Bożego Narodzenia .



Czego życzy Pani sobie na święta, a czego naszym Czytelnikom ?

Grażyna Zielińska: - Wszystkim Czytelnikom, sobie i swojej rodzinie życzę przede wszystkim zdrowia. Dlatego, że każda choroba, każde nieszczęście, które na nas spada kompletnie odmienia, komplikuje, albo kończy nasze życie czy naszych bliskich. Kiedyś wydawało mi się , że życzenia - szczęści, zdrowia , pomyślności to takie frazesy. Teraz głębiej się nad tym zastanawiam, przy różnych przypadłościach, jakie zarówno spotykają ludzi młodych jak i starszych, że zdrowie to nie frazes, ale jedna z najważniejszych rzeczy w życiu człowieka. Jak jestem zdrowy to dam radę wszystkiemu. Jak mnie powali choroba wszystko musi się zmienić.


POWIĄZANE

Rada Europy przyjmuje ulepszone przepisy o ochronie przed agrofagami roślin Rada...

Niemcy: co dalej? Wybory parlamentarne wyznaczono na 23 lutego 2025 roku. Niemie...

Komitet Monitorujący przy ministerstwie rolnictwa zatwierdził wprowadzanie noweg...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę