Zdawalność egzaminów praktycznych na prawo jazdy jest w Polsce niska. W 2014 r. wynosiła 34,5%. Dla porównania w Niemczech było to 74%, a w Wielkiej Brytanii – 46,9%. Rygorystyczne zasady egzaminowania nie przekładają się niestety na bezpieczeństwo. Na 100 wypadków drogowych w naszym kraju ginie średnio osiem razy więcej osób niż we wspomnianych Niemczech i Wielkiej Brytanii. Znalezienie szkoły jazdy, w której nauczymy się jeździć bezpiecznie i po której zdamy bez trudu egzamin, jest jednak oczywiście możliwe. Jak to zrobić?
„Przed rozpoczęciem kursu na prawo jazdy dobrze jest pochodzić po biurach szkół i popytać, jak wygląda szkolenie, ile trwa nauka teoretyczna i nauka praktyczna, w których godzinach się jeździ, jakimi samochodami oraz w jakim rejonie. To wszystko jest bardzo istotne” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Jan Szumiał, prezes Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców w Warszawie.
Niezwykle ważne znaczenie ma właśnie to, gdzie będziemy uczyć się jeździć podczas zajęć praktycznych. Tereny te powinny być zróżnicowane. Swoje umiejętności warto szlifować zarówno na ulicach centrum, jak i mniej ruchliwych dzielnic. Co jakiś czas warto udać się także na trasę szybkiego ruchu i poza miasto. Dobrze również, aby instruktor zabrał kursanta kilka razy w okolicę ośrodka egzaminacyjnego. Młody kierowca pozna w ten sposób specyfikę tamtejszych dróg i ich pułapki, dzięki czemu łatwiej będzie mu zdać późniejszy egzamin.
Pamiętajmy też, żeby nie sugerować się przesadnie internetowymi opiniami na temat ośrodków szkolenia kierowców. Pozytywne komentarze czasami mogą być pisane przez pracowników samych szkół. Negatywne z kolei – przez niedouczonych kursantów, których ośrodek nie chciał dopuścić do egzaminu, lub konkurencję. Dlatego najlepiej polegać na doświadczeniach przyjaciół i zaufanych znajomych.
infowire.pl