W związku z ostrzeżeniami meteorologów o nadchodzących silnych mrozach i śnieżycach katowicki oddział Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wydał w środę ostrzeżenie przed wchodzeniem na zamarznięte zbiorniki. O rozwagę apeluje też policja.
"Nadchodzące ujemne temperatury będą powodowały zamarzanie zbiorników wodnych. Powstająca świeża pokrywa lodowa będzie stwarzała zagrożenie z powodu swojej świeżości, nietrwałości i niestabilności. Gorąco apelujemy o powstrzymanie się od wchodzenia na powierzchnię świeżo zamarzniętych akwenów" – napisał w przesłanym PAP apelu Jarosław Podoski z WOPR Katowice.
"Pokrywa lodowa będzie przy strefie brzegowej sprawiała wrażenie stałej i grubej, natomiast w odległości już paru metrów od brzegu jej trwałość będzie drastycznie maleć! Aby lód wytrzymał ciężar dorosłej osoby, jego pokrywa musi mieć grubość przynajmniej 7 cm. Do jego grubości nie wolno wliczać tak zwanego lodu mętnego, lodu pośniegowego, czyli świeżej warstwy na wierzchu, a więc takiej, jaka wytworzy się najprawdopodobniej w najbliższych dniach. Grubość min. 7 cm lód może osiągnąć dopiero po wielu dniach z rzędu, w których temperatura również za dnia utrzymuje się poniżej minus 10 stopni Celsjusza" – dodał.
W tym tygodniu odnotowano już dwa wypadki z udziałem dzieci, które wpadły pod lód po tym, jak weszły na zamarznięte zbiorniki. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przebywa 14-latek z Rudzińca (Śląskie), jego stan jest bardzo ciężki. W Skarbimierzu (Opolskie) pod dwojgiem nastolatków załamał się lód na nieczynnym basenie rekreacyjnym. 15-letnia dziewczyna o własnych siłach wydostała się z wody; 14-latka wyłowili strażacy, chłopiec zmarł.
"Mimo wielu próśb, apeli, akcji informacyjnych - takie wypadki wciąż się zdarzają. Dzieciom, w tym nastolatkom, nie zawsze starcza wyobraźni, co rodzice powinni zawsze brać pod uwagę" – powiedziała PAP rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Brzegu sierż. szt. Patrycja Kaszuba.
Anna Gumułka, Marek Szczepanik (PAP)