- Myśląc o przyszłości nie możemy pominąć, tego, co świat w tej chwili już dostrzega, czyli nowe technologie. Cyfryzacja to takie magiczne słowo, ale to jest coś, co już jest u bram produkcji ogrodniczej.
Często już polscy ogrodnicy stosują te elementy, chociażby cyfrowe systemy wspomagania decyzji, czy rozpoznawania różnych problemów na plantacjach, to się już dzieje. Funkcjonują systemy satelitarne. To teraz jest już kwestia skali, czy my będziemy w stanie korzystać z tych technologii? Polska ma szanse uczestniczyć w tym technologicznym wyścigu. Mamy świetnych naukowców, instytuty, które są często jednostkami niezwiązanymi blisko z rolnictwem. Przed nami szansa. Europejski zielony ład będzie sprzyjał łączeniu potencjału naukowo badawczego, z branż które do tej pory nie interesowały się rolnictwem. To może być synergia ważna dla rozwoju edukacji, badań i samej produkcji. I to może być jedno z kół zamachowych dla polskiej gospodarki – mówi dr Mirosław Korzeniowski.