Wniosek PO za odrzuceniem informacji na temat suszy

Klub Platformy Obywatelskiej zgłosił w czwartek wniosek o odrzucenie informacji ministra rolnictwa o skutkach suszy i działaniach podejmowanych przez rząd.

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski przedstawiając w Sejmie informację na temat suszy poinformował, że jej skutkami dotkniętych zostało do tej pory ponad 90 tys. gospodarstw, to ponad 1,5 mln hektarów powierzchni upraw, w tym suszą, która spowodowała ponad 70 proc. strat w uprawach.

"Ta susza wypunktowała właściwie wszystkie błędy wielu lat w zakresie gospodarki wodnej. Niedostatki opadów mogą być rekompensowane odpowiednią żyznością gleby, retencją" - wskazał. Dodał, że "to pokazuje skalę zjawiska, to pokazuje, że jest to nieszczęście, które dotyczyło dużego obszaru w Polsce i wielu rolników".

Minister przypomniał, że straty szacują komisje powoływane przez wojewodów na wniosek gmin i tylko po ich oszacowaniu będzie można ruszyć z rekompensatami dla rolników. Zwrócił uwagę, że początkowo gminy ociągały się z powoływaniem takiej komisji, obecnie straty szacuje już 1890 komisji.

Przypomniał, że obowiązujące przepisy pozwalają na uruchomienie pomocy dla rolników w formie umorzenia np. składki do KRUS czy składki podatku rolnego, ulgi w zapłacie czynszu dzierżawnego za ziemię, prolongat zaciągniętych zobowiązań. Istnieje też możliwość uzyskania niskooprocentowanego kredytu na wznowienie produkcji przez rolników.

Premier Morawiecki zabierając głos zwrócił uwagę, że "tragiczne losy nie pozwoliły nam zbudować systemu irygacyjnego i melioracyjnego na poziomie państw zachodniej Europy". "Zabieramy się za to i w budżecie będziemy dedykować od przyszłego roku istotne kwoty na rozbudowę systemu melioracyjnego i irygacyjnego" - zapowiedział.

Podkreślił, że jest to cywilizacyjnie ważny projekt, który będzie trwał latami. Tłumaczył, że dzięki temu projektowi rolnik, którego uprawy są podtapiane bądź cierpi z powodu suszy, będzie miał "względną stabilizację".

Premier zauważył, że ostatnie spotkanie ministra w Komisji Europejskiej - spowodowało, że "już 16 państw europejskich wspiera nas również w sięgnięciu do budżetu unijnego, żeby dodatkowo kompensować straty z tytułu suszy".

Morawiecki odniósł się także do rządów Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Ta partia wyprzedała przez ponad 15 lat rządząc w czasach III Rzeczpospolitej mnóstwo przedsiębiorstw z sektora rolnego" - powiedział premier. Ocenił, że w czasach rządów PSL nie zrobiono nic ani dla stabilizacji mechanizmów cenowych, ani dla zbudowania mechanizmów skutecznie zapobiegających klęskom żywiołowym.

"Do tej pory było tak, że najpierw rolnicy interweniowali, gminy, a potem rząd próbował coś robić, tym razem to rząd motywuje gminy, żeby szacowały szkody" - powiedział Robert Telus (PiS).

Dorota Niedziela (PO) zauważyła, że rząd przesuwał dyskusje o suszy prawie przez miesiąc. Jak mówiła, sytuacja trochę ostatnio się poprawiła, ale nie zmienia to faktu, że mamy do czynienia z najgorszą suszą od 2006 r. "Dzisiaj chleb jest droższy od benzyny, a to dopiero początek" - podkreśliła posłanka. Choć rząd deklaruje daleko idącą pomoc to "obawiam się, że PiS znowu oszuka rolników i skończy się na pustych obietnicach, tak jak było po ubiegłorocznych przymrozkach, huraganach i nawałnicach. Wtedy ucierpiało 62 tys. gospodarstw, 700 tys. ha upraw, straty oszacowano na 3 mld zł", a ludzie zetknęli się z trudnościami ze składaniem wniosków" - powiedziała.

Norbert Kaczmarczyk (Kukiz'15) przypomniał, że początkowo gminy nie chciały powoływać komisji ds. szacowania strat. "Poseł podkreślił, że wielokrotnie wskazywał rządowi poprzez swoje interpelacje sposoby pomocy rolnikom poszkodowanym przez suszę. "W interpelacji postulowałem o wsparcie rolników poprzez uproszczenie procedury przyznawania kredytów klęskowych, tak, aby było to możliwe na podstawie faktur za materiały siewne czy nawozy" - powiedział.

Ewa Lieder (Nowoczesna) powiedziała, że rząd na suszę "zareagował bardzo późno, a komisje do szacowania strat pojawiły się jeszcze później". Posłanka mówiła także o rolniczych protestach z powodu niskich cen skupu owoców miękkich oraz z powodu ASF.

Według Władysława Kosiniaka-Kamysza, "rolnicy domagają się natychmiastowej pomocy, a nie opowiadania +"bajek i dyrdymałów+, konkretnej pomocy finansowej, nie są zainteresowani nowymi kredytami".

Poseł odnosząc się do wypowiedzi Morawieckiego stwierdził: "od trzech lat rządzicie i nie zrobiliście nic dobrego dla polskiego rolnictwa ", nie ma podwojonych dopłat, które obiecaliście, natomiast rząd skłócił się z Unią Europejską i dopłaty mogą być obniżone. Grunt się pali pod nogami przed wyborami samorządowymi i przypomnieliście sobie o wsi" - powiedział lider ludowców.

Minister Ardanowski odpowiadając na liczne pytania posłów, zapewnił, że "są przygotowane odpowiednie środki, które po zamknięciu procesu szacowania zostaną przedstawione opinii publicznej i dostarczone do rolników i wypłaty będą szybko".

Minister odnosząc się do strat klęskowych z ubiegłego roku poinformował, że "jest w tej chwili procedowane rozporządzenie, które ma te zaległości z 2017 r. uwzględnić w postaci dopłat".

Głosowanie nad przyjęciem informacji nt. suszy zaplanowane jest na piątek.

Anna Wysoczańska (PAP)