Na każdym opakowaniu makaronu i ryżu sprzedawanym we Włoszech musi widnieć informacja, skąd pochodzi - stanowią przepisy, które weszły we wtorek w życie. Ma to położyć kres zjawisku produkcji makaronu z mąki z importu i sprzedaży ryżu nieznanego pochodzenia.
W przypadku makaronu na mocy rozporządzenia ministerstw rolnictwa i rozwoju gospodarczego na etykiecie należy podać kraj uprawy zbóż i ich mielenia. Jeśli procesy te zachodzą w większej liczbie państw, należy posłużyć się sformułowaniem: kraje UE, kraje spoza UE lub kraje UE i spoza UE.
Na torebce ryżu wymagana jest informacja, gdzie był uprawiany, przetwarzany i gdzie został zapakowany. Jeśli nie jest włoski, można wskazać kraje Unii i spoza niej.
W rozporządzeniu podkreślono, że wszystkie te informacje na opakowaniach muszą być wyraźne i czytelne.
Zmiany te wprowadzono w odpowiedzi na apele włoskich rolników, którzy protestowali przeciwko zalewowi rynku przez rzekomo krajowy makaron, produkowany z mąki z importu, czego już nie zaznaczano na etykiecie.
Jeszcze mniej jasne było zawsze pochodzenie ryżu, masowo sprowadzanego z Azji i również niekiedy sprzedawanego jako oryginalny włoski, pochodzący z upraw na północy kraju.
Pod koniec zeszłego roku związek włoskich rolników Coldiretti ogłosił, że o ponad 700 procent wzrósł import ryżu z Birmy. Rolnicza organizacja twierdzi, że ryż ten pochodzi z upraw na terenach, które opuścili uciekający przed prześladowaniami przedstawiciele muzułmańskiej mniejszości Rohingjów.
Jak mówią włoscy rolnicy, lokalne władze w birmańskim stanie Rakhine poleciły zebrać ryż z upraw porzuconych przez tamtejszych muzułmanów, którzy uciekli do Bangladeszu. Pola ryżowe zostały skonfiskowane – wyjaśniono w nocie Coldiretti.
Sylwia Wysocka (PAP)