Na przełomie kwietnia i maja głównym problemem, przed jakim stają sadownicy, są przymrozki. Ubiegły rok pokazał, że mogą one doprowadzić do ogromnych strat w sadach, uszkadzając zawiązki. Gdy to zagrożenie minie, rozpocznie się czas intensywnej ochrony przed chorobami i szkodnikami.
Polska jest liderem wśród producentów jabłek w Europie, gdzie zajmuje 1. miejsce, oraz należy do światowej czołówki, plasując się na 4. pozycji. Wielkość krajowej produkcji tych owoców utrzymuje się w ostatnich latach na poziomie ok. 4 mln ton – w 2024 roku było to 4,4 mln ton. Areał sadów jabłkowych wynosi ok. 150 tys. ha, przy czym wysoko wyspecjalizowane gospodarstwa są w większości zlokalizowane na Mazowszu i w południowo-wschodniej części Polski. W ostatnich latach można natomiast zaobserwować tendencję, że w innych regionach dochodzi raczej do likwidowania tych upraw. Tak dzieje się m.in. na Dolnym Śląsku, gdzie nawet działający wcześniej na dużą skalę sadownicy zmieniają swój profil produkcji.
Do najpopularniejszych odmian uprawianych w Polsce należą: Idared, Jonagold, Szampion, Ligol, Golden Delicious, Gala, Gloster, Lobo i Cortland. Ok. 60-70% zbiorów jest przeznaczane na potrzeby przetwórstwa – przede wszystkim na soki i koncentrat jabłkowy. Pozostałą część stanowią owoce deserowe. Jabłka są w naszym kraju lubiane i chętnie spożywane, ponieważ stanowią ważny element tradycji kulinarnej. Warto zaznaczyć, że duża część produkcji deserowej trafia na eksport.
Polscy sadownicy wyznaczają trendy
– Polscy sadownicy mają zaawansowaną wiedzę na temat uprawy jabłoni i produkcji jabłek. Dobrze znają sposoby, żeby dostarczać na rynki, w tym te zagraniczne, towar wysokiej jakości – podkreśla Michał Filipowski z firmy INNVIGO. – Na targach TSW w Kielcach czy podczas Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu widzieliśmy duże zainteresowanie uczestników z Niemiec, Czech, Rumunii, Estonii, Litwy czy Łotwy naszą krajową produkcją. Cieszymy się, że zagraniczni goście traktowali te wydarzenia jako źródło wiedzy o najnowszych trendach w uprawie i w ochronie jabłoni.
Wiosna pełna wyzwań
Jeżeli chodzi o praktykę sadowniczą, gdy rusza sezon wegetacyjny, nie brakuje trudności, z jakimi muszą mierzyć się polscy sadownicy. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że największą z nich są zmiany klimatyczne, które powodują liczne anomalie pogodowe, niekorzystnie oddziałujące na procesy wegetacyjne roślin. Przykładem są skokowe zmiany temperatury nawet wczesną wiosną. Zamiast stopniowego ocieplania się coraz częściej już w marcu zdarzają się nagłe, nietypowo ciepłe epizody, kiedy termometry pokazują nawet ok. 20 stopni C. Niestety potem często dochodzi do znacznego ochłodzenia, stanowiącego stres dla roślin. Bardzo groźnym zjawiskiem meteorologicznym, które może powodować straty na ogromną skalę, są majowe przymrozki, uszkadzające pąki kwiatowe. Niestety rok 2024 pokazał, że tak drastyczne spadki temperatur mogą prowadzić nawet do całkowitej utraty plonów. Taka sytuacja wystąpiła m.in. na Sandomierszczyźnie.
Wkrótce ruszą zabiegi w sadach
Po krytycznej pierwszej połowie wiosny rozpoczyna się ważny okres intensywnej ochrony sadów – szczególnie przed groźnymi chorobami, takimi jak parch jabłoni, mączniak jabłoni, drobna plamistość liści, zgorzel kory czy gorzka zgnilizna. Od prawidłowego doboru stosowanych rozwiązań zależy wielkość i jakość zbiorów.
Także w kwestii ochrony sadownicy stoją w obliczu wielu wyzwań. Trzeba pamiętać, że w porównaniu do innych upraw sady wymagają znacznie większej liczby zabiegów środkami ochrony roślin. Z tego powodu tak wielkie znaczenie ma stosowanie zróżnicowanych produktów, a przede wszystkim zmianowanie substancji aktywnych. Utrudnieniem w tym zakresie jest proces ich wycofywania na mocy rozporządzeń unijnych. Co prawda po licznych debatach i protestach kaptan, kluczowy w ochronie przed chorobami grzybowymi, nadal może być używany, jednak wiąże się to z koniecznością przestrzegania rygorystycznych warunków jego aplikowania. Ważną substancją aktywną, której już niedługo nie będzie można stosować, jest fludioksonil, składnik wielu preparatów do ochrony fungicydowej sadów.
Ochrona jabłoni od polskiego producenta
INNVIGO, producent znanego regulatora FruitSmart 3,3 VP, od 10 lat dostarcza sprawdzone rozwiązania do ochrony upraw sadowniczych. Obecnie oferta firmy w tym segmencie obejmuje kilkanaście środków ochrony roślin. – Nasze preparaty umożliwiają komponowanie technologii fungicydowych na bazie zróżnicowanych substancji aktywnych. Producenci owoców znajdą w portfolio INNVIGO produkty zawierające kaptan, cyprodynil, ditianon, difenokonazol, tebukonazol, fludioksonil, pirymetanil, azoksystrobinę czy dodynę. Jeżeli chodzi o insektycydy, dysponujemy acetamiprydem i deltametryną. Mamy też pirymikarb, czyli jedną z nielicznych substancji, która tak efektywnie działa na mszyce. W ubiegłym roku wprowadziliśmy na rynek środek do ograniczania wzrostu pędów, którego substancją aktywną jest proheksadion wapnia – opowiada Michał Filipowski.
oprac, e-red, ppr.pl