Zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, jeśli rolnik otrzymuje dopłaty bezpośrednie, zgodnie z prawem musi ubezpieczyć przynajmniej połowę powierzchni upraw dotowanych od przynajmniej jednego ryzyka obowiązkowego.Ubezpieczeniem upraw powinna zostać objęta co najmniej 50% powierzchni zasiewu, a polisy są współfinansowane z budżetu państwa aż do 65% składki.
1.03 multiagencja CUK Ubezpieczenia rozpoczęła sprzedaż dotowanych polis uprawowych, dostarczanych przez takie Towarzystwa jak: PZU, Generali Agro, Interrisk, TUZ TUW, TUW TUW, AGRO Ubezpieczenia (do niedawna Pocztowy TUW). Wkrótce do oferty multiagencji dołączy również Hestia, która od tego sezonu po raz pierwszy będzie miała w swojej ofercie polisy uprawowe.
Nie wszystkie Towarzystwa oferują możliwość zdalnego ubezpieczenia upraw, ale z pełną ofertą dotyczącą ubezpieczenia można się zapoznać w placówkach CUK Ubezpieczenia. Współfinansowane z budżetu państwa ubezpieczenia rolnicy będą mogli nabyć w jednym z 345 oddziałów CUK rozmieszczonych w całym kraju.
- W tym roku budżet na ten cel został znacznie zwiększony, więc nie powinno zabraknąć pieniędzy na dopłaty do składek. Większość towarzystw ubezpieczeniowych blokuje jednak część swojej puli przeznaczonej na dopłaty na jesienny sezon uprawowy. Może to powodować, że nie wystarczy środków na wsparcie wszystkich rolników wiosną. Szczególnie w województwach z dużą liczbą gospodarstw, np. w Wielkopolsce czy w woj. kujawsko-pomorskim. W CUK rolnicy mogą wybierać spośród ofert 7 towarzystw, więc z pewnością nie zabraknie polis z dopłatami. Co więcej, towarzystwa oferują różne dodatkowe klauzule uzupełniające ochronę. Warto je porównać i poradzić się doradcy co wybrać. Warto też przypomnieć, że w koszcie 1 tony pszenicy rolnicy mogą ubezpieczyć całość upraw, zamówień kontraktowych i zobowiązań kredytowych – mówiDaria Maćkowiak ekspert od ubezpieczeń rolnych w CUK Ubezpieczenia.
Dopłaty z budżetu państwa powodują, że ochrona ubezpieczeniowa jest bardzo korzystna cenowo. Suma wkładu własnego rolnika przy np. 20 ha pszenicy, to koszt ok. 70 tys. zł, ten sam obszar uprawy rzepaku to ok. 90 tys. zł. Wartość zbiorów z takich areałów jest wielokrotnie większa.
Jakie uprawy i przed czym można ubezpieczyć
Ubezpieczeniem można objąć uprawy: zbóż, rzepaku, rzepiku, ziemniaków, kukurydzy, buraków cukrowych, truskawek, tytoniu, warzyw gruntowych, roślin strączkowych oraz chmielu. Ochrona jest dostępna w różnych pakietach w zależności od ubezpieczyciela. Zabezpieczać uprawy można przed ujemnymi skutkami przezimowania, gradem, przymrozkami wiosennymi, deszczem nawalnym, lawiną, obsunięciem się ziemi, huraganem, piorunem, powodzią, pożarem, a także suszą, która w ostatnich latach powodowała katastrofalne szkody. Nowością będzie możliwość uwzględniania w umowie wszystkich ryzyk pogodowych oraz transportu plonów rolnych. Ubezpieczenia dotyczą też sadowników, których uprawy są szczególnie narażone na wiosenne przymrozki czy gradobicia.
Ochrona upraw nabiera nowego znaczenia
Rolnicy powinni pamiętać, że nie warto zwlekać z podpisaniem umowy ubezpieczenia, bo ochrona rozpoczyna się po karencji, która trwa przynajmniej kilka dni, a w przypadku niektórych towarzystw nawet dwa tygodnie.
Do 15 czerwca 2021r. ochroną zostało objęte ok. 2,1 mln ha, czyli tylko ok. 20 proc. gruntów pod zasiewami. W tym roku jest jednak jeszcze jeden powód, żeby nie zaniedbać ochrony upraw – wojna za naszą wschodnią granicą. Ukraina jest jednym z największych na świecie producentów zbóż, ale w obecnej sytuacji trudno określić wielkość produkcji w obecnym sezonie. Na pewno będzie mniejsza niż w poprzednich latach. To powoduje, że uprawy w Polsce będą jeszcze istotniejsze nawet w skali świata. Wprawdzie niekorzystnym zjawiskom pogodowym nie da się zapobiec, ale ubezpieczony areał po zniszczeniu uprawy i szybkiej wypłacie odszkodowania, można w wielu przypadkach obsiać ponownie.
Biuro prasowe CUK Ubezpieczenia