W czwartek w powiecie ostrzeszowskim wykryto czwarty przypadek ptasiej grypy - poinformował PAP powiatowy lekarz weterynarii Krzysztof Lamek. Zaznaczył, że choroba zaatakowała gęsi reprodukcyjne.
Ptasią grypę wykryto w czwartek w gospodarstwie w Kotłowie (pow. ostrzeszowski). „Choroba zaatakowała gęsi reprodukcyjne w ilości około 3 tysięcy sztuk. W tej chwili przygotowujemy się do utylizacji i zabezpieczenia terenu” - powiedział Lamek.
Andrzej Żarnecki, wielkopolski lekarz weterynarii poinformował PAP, że dotąd zanotowano 11 przypadków ptasiej grypy wśród ptaków hodowlanych.
W środę wirus ptasiej grypy zaatakował dwie fermy z gęsią reprodukcyjną w powiecie ostrowskim. Choroba objęła 4-tysięczną hodowlę w Pawłowie i 10-tysięczną w Kątach Śląskich.
„Objawem, który zaniepokoił właściciela było tzw. lanie jaj przez gęsi, czyli znoszenie ich w miękkiej skorupie i rozpadanie” - powiedział PAP powiatowy lekarz weterynarii w Ostrowie Wlkp. Dariusz Hys.
Obecnie w Ostrowie i Ostrzeszowie szacowane są koszty utylizacji gęsi. „Szkody dla gospodarstw sięgają kilku milionów złotych. To są gęsie reprodukcyjne, czyli bardzo elitarne i drogie ptactwo - zaznaczył Hys.
W powiecie ostrowskim jest 202 producentów drobiu. „To największe skupisko w Polsce, więc jesteśmy przerażeni możliwością rozmiarów ewentualnych szkód, jeżeli choroba się rozprzestrzeni” - powiedział Hys.
To szósty przypadek ptasiej grypy w południowej Wielkopolsce.
(PAP)