Większość samorządów nad Zalewem Wiślanym popiera planowany przez rząd przekop Mierzei Wiślanej, widząc w nim szansę na rozwój gospodarczy regionu. W czwartek minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk podał Nowy Świat jako lokalizację budowy kanału.
"Miejscem, które zostało wybrane na lokalizację przekopu jest Nowy Świat, zostało ono potwierdzone dokumentami. Proces przygotowań do inwestycji nie jest zakłócony. W przyszłym roku rozpoczniemy prace budowlane" - powiedział w czwartek podczas wyjazdowego posiedzenia sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w Tolkmicku minister Marek Gróbarczyk.
Podkreślił, że w przyszłym roku polski rząd przedstawi Komisji Europejskiej ostateczne stanowisko w sprawie budowy drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną uwzględniając lokalizację przekopu.
"Aż do momentu uzyskania ostatecznej decyzji środowiskowej nie będziemy mieli podstaw do rozmów z Komisją Europejską, ale te rozmowy na poziomie negocjacyjnym cały czas się toczą"- wyjaśnił szef resortu gospodarki morskiej.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Piotrzkowski powiedział, że znając lokalizację kanału żeglugowego można już dokładnie podać, iż będzie on miał 1300 metrów długości.
"To nie jest wiele, ale jeśli chcemy kanał żeglugowy stworzyć, to musimy również pamiętać o budowie portów osłonowych zarówno od strony Zatoki Gdańskiej, jak i Zalewu Wiślanego, o wykonaniu przejścia przez Zalew Wiślany i rzekę Elbląg aż do portu w Elblągu"- dodał.
Przypomniał, że inwestycja jest realizowana z uwagi na interes państwa i zapewnienia bezpieczeństwa, w tym także bezpieczeństwa morskiego Zalewu Wiślanego i regionu. Chodzi o możliwość zapewnienia swobody żeglugi przez jednostki Marynarki Wojennej i Straży Granicznej do portu w Elblągu - dodał.
Podkreślił, że budowa kanału żeglugowego to wymierne korzyści gospodarcze, wynikające ze skrócenia drogi morskiej z portów trójmiejskich do portu w Elblągu o 50 mil morskich, ale także możliwości zwiększenia przeładunków o 350 tys. ton w pierwszych latach.
Jak podkreślali przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni, poważną barierę w swobodnej żegludze i wpłynięciu do portu w Elblągu stanowi most pontonowy w Nowakowie.
Jak podawali, wyższy lub niższy o 40 centymetrów poziom wody na rzece Elbląg w tym miejscu sprawia, że most nie funkcjonuje. Drugim problemem jest konieczność pogłębienia toru wodnego na rzece Elbląg na drodze do portu.
Jak mówili przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni, o wyborze Nowego Światu jako miejsca przekopu zdecydowały względy techniczne. Chodzi m.in. o tak zwany ruch rumowiska, który w przypadku Nowego Światu jest najmniejszy spośród trzech podawanych wcześniej miejsc branych pod uwagę przy planowanej inwestycji.
Starosta powiatu nowodworskiego Zbigniew Ptak uważa, że budowa kanału żeglugowego to szansa dla powiatu, ale i dla regionu. Jednak - jak powiedział - dostrzega również zagrożenia, które mogą powstać w trakcie realizacji inwestycji. Zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia infrastruktury drogowej i dostosowanie jej do potrzeb ciężkiego sprzętu, przewożącego materiały do budowy kanału. Przedstawiciele Urzędu Morskiego zapewnili, że większość sprzętu, ale i transport materiałów potrzebnych do budowy może odbywać się drogą wodną.
Starosta elbląski Maciej Romanowski ocenił, że inwestycja jest dla powiatu elbląskiego wielką szansą i zadeklarował, że samorząd jest gotowy nawet uczestniczyć w kosztach przygotowania dokumentacji budowy nowego mostu w Nowakowie.
Za inwestycją jest także samorząd Elbląga. Prezydent Witold Wróblewski zaznaczył, że samorząd musi tworzyć warunki do rozwoju gospodarczego, a przekop Mierzei do tego się przyczyni. "Mieszkańcy Elbląga, samorząd i gminy nadzalewowe kibicują, żeby ta inwestycja powstała" - dodał.
Burmistrz Tolkmicka Andrzej Lemanowicz podkreślił, że przekop będzie impulsem dla rozwoju, ale należy także myśleć o inwestycjach wokół kanału. Wymienił wśród nich: rozwój przeprawy promowej między Krynicą Morską a Tolkmickiem, oraz kolej nadzalewową. Wykorzystanie tych środków transportu - jego zdaniem - pozwoli na uniknięcie korków na drogach prowadzących w sezonie na Mierzeję Wiślaną przez Nowy Dwór Gdański.
Z kolei, burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat oczekuje, że rząd wesprze mieszkańców tej miejscowości żyjących z turystyki. "Staramy się od półtora roku o spotkania i deklaracje ze strony rządu, że Krynica Morska nie zostanie pozostawiona sama sobie. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie postulaty da się spełnić, ale chcemy rozmawiać" - podkreślił burmistrz.
Agnieszka Libudzka, Anna Mackiewicz (PAP)