Przygotowujemy się do przetargu na czarter statku, który prawdopodobnie w 2019 r. wyruszy na rozpoznanie i poszukiwanie złóż na środkowym Atlantyku - poinformował w poniedziałek wiceminister środowiska, Główny Geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek.
W Warszawie do wtorku trwa spotkanie kontraktorów (przedstawicieli państw posiadających kontrakty na poszukiwanie złóż na dnie oceanicznym) Międzynarodowej Organizacji Dna Morskiego.
Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego jest agendą ONZ zajmującą się zasobami znajdującymi się na dnie oceanów obszarów będących poza jurysdykcją państwową. Głównymi organami organizacji są: Sekretariat na czele z sekretarzem generalnym, Zgromadzenie z Prezydentem Zgromadzenia oraz - w sensie praktycznym - najważniejszy z nich – Rada z Prezydentem Rady. Funkcję sekretarza generalnego pełni Brytyjczyk Michael W. Lodge. Dwukrotnie Prezydentem Rady Międzynarodowej Organizacji Dna Morskiego był Mariusz Orion Jędrysek (w latach lata 2006-2007 i 2016-2017).
MODM pozwala państwom-stronom Konwencji na organizację i kontrolę działalności krajów na dnie morskim oraz podziemiu poza granicami jurysdykcji państw, w szczególności w zakresie administracji znajdującymi się tam zasobami.
Jędrysek, który jest także przewodniczącym Zgromadzenia ISA (International Seabed Authority - Międzynarodowej Organizacji Dna Morskiego) podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że spotkanie w Warszawie po raz pierwszy spotykają się wszyscy kontraktorzy. "Świat dzisiaj dzieli dno oceaniczne jeśli chodzi o zasoby geologiczne (...) Spotkanie ma na celu +dogranie+ sposobów funkcjonowania, wydobywania w przyszłości tych złóż. Niektóre państwa są do tego technologicznie gotowe" - powiedział wiceminister. Dodał, że są to m.in. Belgia oraz Japonia.
Jego zdaniem na początku wydobycie z dna oceanów nie będzie wysokie. W pierwszej kolejności pozyskiwane będą pierwiastki "deficytowe, krytyczne" dla technologicznie zaawansowanej gospodarki - zaznaczył wiceminister.
Uczestniczący w konferencji Michael W. Lodge przypomniał z kolei, że Polska podpisała kontrakt na rozpoznanie i poszukiwanie złóż na środkowym Atlantyku. Chodzi o zawarty między polskim rządem a Międzynarodową Organizacją Dna Morskiego kontakt z 12 lutego br. na poszukiwanie siarczków polimetalicznych (miedź, srebro, metale szlachetne i pierwiastki ziem rzadkich) na obszarze ryftu śródatlantyckiego.
Jędrysek pytany przez dziennikarzy, kiedy rozpocznie się rozpoznanie na polskiej koncesji, poinformował że prawdopodobnie pierwszy rejs odbędzie się w 2019 roku.
"W tej chwili przygotowujemy się do przetargu na rejs, chodzi o czarter statku. W przyszłym roku powinien odbyć się pierwszy rejs na koncesji, a w ciągu 15 lat powinno być ich kilka" - poinformował wiceminister.
Polska koncesja poszukiwawczo-rozpoznawcza na środkowym Atlantyku nie jest duża, bo liczy - 10 tys. km kw. Złoża znajdują się na głębokości od ok. 1400 do ok. 2800 m. Koncesją będziemy dysponować przez 15 lat z możliwością przedłużania jej co 5 lat. W lutym br. wiceminister Jędrysek oceniał, że złoża które będziemy rozpoznawać są "bardzo bogate w ogromne zasoby metali".
Nasz kraj ma też udziały w podwodnej działce na Pacyfiku. Leży ona w strefie Clarion Clipperton, 3 tys. km na zachód od Meksyku. Działka ma ok. 75 tys. km kw. i jesteśmy jej współwłaścicielem od 1987 r.; są tam konkrecje polimetaliczne z kluczowymi pierwiastkami, takimi jak mangan, wanad, molibden, nikiel, miedź.
Michał Boroń (PAP)