Na Węgrzech rusza kampania popularyzująca spożycie grzybów uprawnych. Przez cały czerwiec mieszkańcy będą informowani o ich kulinarnych i spożywczych zaletach – poinformował w środę portal agroinform.hu.
Narodowa Izba Gospodarki Rolnej (NAK) chce we współpracy z dużymi sieciami handlowymi zwrócić uwagę mieszkańców na dwa najważniejsze rodzaje hodowanych na Węgrzech grzybów: pieczarki i boczniaki.
Według NAK potencjał zwiększenia produkcji grzybów na Węgrzech jest bardzo wysoki, a tymczasem mieszkańcy spożywają ich bardzo niewiele – 1-1,5 kg rocznie na osobę. Izba jest zdania, że bez większych wysiłków można podnieść popyt dwukrotnie – do 3 kg na osobę.
Obecnie na Węgrzech produkowanych jest rocznie 30-35 tys. ton grzybów o wartości 15-20 mld ft (48 mln euro). 60 proc. idzie na eksport, z czego blisko 60 proc. do Austrii.
Kampania będzie miała w znacznej mierze charakter informacyjny, gdyż według NAK Węgrzy stosunkowo niewiele wiedzą o zastosowaniu grzybów w kuchni – często nie mają na przykład świadomości, że pieczarki można spożywać na surowo, a boczniak może zastępować mięso.
Zdaniem NAK produkcję grzybów na Węgrzech można by bez trudu zwiększyć, gdyż oprócz 18-20 większych ich producentów, na rynku działa jeszcze 400 mniejszych. W sektorze pracuje 4,5 tys. osób.
W następnych miesiącach planowane są kampanie popularyzujące spożycie arbuzów i jabłek.
Szef parlamentarnej Komisji Rolnictwa Sandor Font poinformował w środę, że od 6 lat rośnie eksport węgierskich artykułów rolnych (w sumie wzrósł w tym czasie o prawie 40 proc.). Jak podkreślił, w zeszłym roku miał on wartość ponad 8 mld euro przy węgierskiej nadwyżce wynoszącej 3 mld euro.
Według przekazanych przez Fonta informacji na Węgrzech pracuje obecnie w rolnictwie 217 tys. osób – o 27 proc. więcej niż w 2010 r.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)