Krajowi eksporterzy jaj spożywczych w ciągu jednego miesiąca „nadrobili” gorsze dotychczasowe wyniki roku 2017. - Spodziewaliśmy się, że afera fipronilowa będzie wywierała presję na wzrost importu jaj z Polski, jednak po analizie danych za sierpień 2017 skala tego zjawiska okazała się powyżej naszych oczekiwań – mówi Katarzyna Gawrońska, Główny Specjalista Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
W samym tylko sierpniu polscy eksporterzy wysłali za granicę prawie 50,0 tys. ton jaj, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w lipcu tego roku. Sierpniowy wolumen sprzedaży znacznie przekraczał średnie miesięczne wielkości eksportu w poprzednich latach. Oczywiście, najwięcej jaj wysłaliśmy do Holandii (25,4 tys. ton) i Niemiec (17,0 tys. ton). Jaj brakowało na rynkach pozostałych państw UE, gdzie krajowi eksporterzy również notowali wzrostową tendencję sprzedaży.
Warto przypomnieć, że wyniki eksportowe za pierwsze siedem miesięcy tego roku nie były optymistyczne – porównując r/r notowano spadek wolumenu wywozu o jedną piątą. Jeśli jednak spojrzymy na dane łączne za okres styczeń – sierpień 2017, to okazuje się, że eksport wyniósł 161,4 tys. ton i był zaledwie o 0,25% niższy niż w analogicznym okresie roku 2016.
Zgodnie z prognozami Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, jeśli we wrześniu i w październiku skala tego zjawiska utrzymała się na podobnym poziomie jak w sierpniu, to możemy założyć, że za okres dziesięciu miesięcy osiągnęliśmy wynik eksportowy o 33% wyższy r/r, a co istotniejsze o 13% większy niż za cały 2016 rok. KIPDiP sądzi, że możemy nawet przyjąć, że w ostatnich dwóch miesiącach wysłano za granicę jeszcze więcej jaj niż w sierpniu.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz