Samochód samodzielnie poruszający się po autostradzie, manewrujący bez niczyjej pomocy w mieście i zatrzymujący się samemu na miejscu parkingowym to nie abstrakcja – w autach przyszłości kierowcy będą zbędni. Zamiast człowieka decyzje na drodze będzie podejmować maszyna. Przemieszczanie się samochodem ma stać się dzięki temu nie tylko bardziej komfortowe, lecz także płynniejsze i bezpieczniejsze.
„O jeździe autonomicznej mówi obecnie cała branża. Samochody prawdopodobnie wkrótce będą w stanie same rozpoznawać znaki drogowe oraz całą sytuację w ruchu ulicznym i dostosowywać się do niej. Sami planujemy w przyszłym roku wprowadzić samochód z systemem ProPilot, który będzie umożliwiał pojazdowi na autostradzie samodzielne utrzymywanie kierunku jazdy i pasa ruchu, zwalnianie, przyspieszanie oraz wyprzedzanie innych aut” – stwierdza w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl Krzysztof Kowalski z firmy Nissan Poland.
W dalszej przyszłości samochody będą bez ingerencji kierowcy również poruszać się w ruchu ulicznym oraz odnajdywać miejsca parkingowe i parkować, a potem na wezwanie właściciela – np. za pomocą smartfona – odszukiwać go. Co prawda użytkownik będzie mógł w każdej chwili przejąć kontrolę nad autem, ale czy na pewno będzie warto? „Pamiętajmy, że maszyna szybciej reaguje od człowieka. Dlatego ruch uliczny bez udziału kierowców będzie sprawniejszy i szybszy” – uważa ekspert.
infowire.pl