Elektroniczna dokumentacja medyczna, telemedycyna i rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji to trzy główne obszary inwestycji w polskiej ochronie zdrowia na nadchodzące trzy lata – wynika z szóstej edycji raportu Future Health Index, przygotowanego na zlecenie firmy Philips. Pokazuje on, że pandemia COVID-19 z jednej strony była dla ochrony zdrowia w Polsce dużym wyzwaniem, a z drugiej katalizatorem zmian. W tegorocznej edycji raportu przedstawione są obecne i przyszłe priorytety liderów ochrony zdrowia w Polsce. Wnioski z raportu jasno pokazują, że większość dyrektorów placówek medycznych i przedstawicieli kadry zarządzającej tego sektora z optymizmem patrzy w przyszłość i zamierza inwestować w nowe technologie.
– Systemy ochrony zdrowia w wielu krajach w trakcie pandemii doświadczyły czegoś, z czym nie miały do czynienia wcześniej. Po pierwsze, konieczności ścisłej współpracy pomiędzy uczestnikami systemu, a po drugie, praktyki w tzw. medycynie katastrof. Systemy ochrony zdrowia stały się dzięki temu bardziej odporne, lepiej skoordynowane, ale także zaczęły korzystać z nowoczesnych rozwiązań, takich jak telemedycyna – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
W Polsce – ze względu na najniższy w UE odsetek lekarzy przypadających na 100 tys. mieszkańców oraz stosunkowo wysoką liczbę przypadków COVID-19 – walka z pandemią sprawiła sektorowi opieki zdrowotnej wiele trudności. Jak wynika z najnowszego raportu Future Health Index 2021, większość liderów ochrony zdrowia w Polsce (najwyżsi rangą pracownicy szczebla zarządczego w placówkach medycznych) jest jednak przekonana, że w przyszłości szpitale, placówki medyczne oraz cały system opieki zdrowotnej będą w stanie świadczyć usługi medyczne na wysokim poziomie. Odsetek takich odpowiedzi to ponad 75 proc.
– Ochrona zdrowia przez ostatnie miesiące była skoncentrowana na walce z pandemią. Teraz, kiedy rozwój pandemii wyhamował, zaczynamy zastanawiać się nad kolejnymi krokami. To bardzo dobrze widać w raporcie przygotowanym w oparciu o badania przeprowadzone w 14 krajach. W tegorocznej edycji Future Health Index liderzy ochrony zdrowia z całego świata zostali zapytani o to, w jaki sposób postrzegają ten sektor teraz i za kilka lat. Jak pokazują dane, respondenci badania z dużym optymizmem patrzą w przyszłość, jeśli chodzi m.in. o przygotowanie do kolejnych zdarzeń kryzysowych. To może być nie tylko kolejna pandemia, ale też duży wzrost liczby pacjentów np. onkologicznych czy kardiologicznych – mówi Michał Kępowicz, dyrektor ds. relacji strategicznych w Philips Healthcare.
Przygotowanie się na kryzysy to jeden z głównych priorytetów dla liderów ochrony zdrowia. W Polsce wskazało na niego 78 proc. badanych, a średnia z 14 państw wynosi 69 proc. Jednym z elementów tych przygotowań jest cyfryzacja ochrony zdrowia. W Polsce inwestycje w tym obszarze skupiają się na wdrażaniu cyfrowej dokumentacji medycznej. 78 proc. liderów ochrony zdrowia traktuje je jako priorytet.
– Okazuje się, że Polacy – podobnie jak respondenci z innych krajów objętych badaniem, np. Holandii, Francji, Stanów Zjednoczonych czy Niemiec – są żywo zainteresowani cyfrową dokumentacją medyczną. W Polsce obserwujemy aktualnie pik, jeśli chodzi o chęć inwestowania w te rozwiązania – mówi Michał Kępowicz. – Natomiast jeśli chodzi o rozwój telemedycyny, to na podstawie wyników raportu możemy szacować, że w ciągu nadchodzących trzech lat ten trend będzie w Polsce rosnący, o wiele bardziej niż w innych krajach Europy i świata. Liderzy ochrony zdrowia w naszym kraju chcą iść w kierunku telemedycyny i w nią inwestować.
Blisko połowa liderów ochrony zdrowia w Polsce uważa, że telemedycyna jest jedną z cyfrowych technologii medycznych, wartą największych inwestycji. 53 proc. zamierza zaś inwestować w rozwiązania telemedyczne w perspektywie nadchodzących trzech lat. To większy odsetek niż średnia dla pozostałych 14 badanych państw, która oscyluje wokół 40 proc.
– Użyteczność wszystkich inwestycji informatycznych, które usprawniają obieg informacji o pacjencie i umożliwiają komunikację z nim, jest nieoceniona. W naszym szpitalu mocno zainwestowaliśmy w teleporady i call center, dzięki temu utrzymaliśmy płynność, jeśli chodzi o ruch chorych – podkreśla Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. – Wdrożyliśmy system telemonitoringu pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, dzięki któremu mogli oni utrzymywać stały kontakt z lekarzem prowadzącym, bez konieczności przychodzenia do szpitala. Również pacjentki leczone na raka piersi korzystają z aplikacji, która jednocześnie jest komunikatorem pozwalającym na kontakt z lekarzem prowadzącym.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie Philips wynika, że liderzy ochrony zdrowia zdają sobie sprawę również z korzyści związanych z wdrażaniem sztucznej inteligencji czy uczenia maszynowego. 20 proc. z nich zamierza w perspektywie kolejnych trzech lat inwestować w rozwiązania SI do wspierania decyzji klinicznych oraz integracji diagnostyki, a 30 proc. – w rozwiązania służące optymalizacji wydajności operacyjnej. Prawie 1/4 planuje też wdrażać technologie SI służące przewidywaniu przebiegu chorób.
– Jesteśmy w czołówce krajów wykazujących chęć do uczestniczenia w nurcie zmian technologicznych, opartych na sztucznej inteligencji i zaawansowanych algorytmach. W ciągu kolejnych trzech lat ten trend będzie jeszcze bardziej widoczny. W Polsce liderzy ochrony zdrowia chcą wykorzystywać SI i algorytmy do optymalizacji procesów i poprawy zarządzania podmiotami leczniczymi. To pokazuje, że potrzeba im wsparcia w tych zawiłych procesach na poziomie zarządczym i kosztowym. Być może wynika to też z rosnącej świadomości, że medycyna skierowana na ilość zaczyna powoli odchodzić w przeszłość, a zaczynamy myśleć o medycynie skierowanej na jakość – mówi ekspert z Philipsa.
– W osiągnięciu zrównoważenia i sukcesu w ochronie zdrowia nie możemy też zapominać o kadrach, pieniądzach i dobrym inwestowaniu środków. Inwestycje w rozwój kadry medycznej to też jest świetny kierunek, a jeżeli dołożymy do nich nowoczesną technologię, to mamy szansę na sukces – dodaje Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Newseria Biznes