Kłopoty europejskich producentów jaj, które przełożyły się na wzrost cen jaj nie tylko w Europie Zachodniej, ale także w Polsce są powodem do zmartwień także w Azji. Tamtejsze ośrodki analityczne przewidują, że ślad za zwyżką cen na Starym Kontynencie ceny wzrosną także w Azji.
Najbardziej scenariusza wzrostu cen obawiają się w Korei Południowej. Ceny jaj w porównaniu do zeszłego roku są tam o 42 procent wyższe. Tamtejsi konsumenci obecny poziom cenowy odbierają jednak jako umiarkowany ponieważ wcześniej w tym roku notowano nawet 90 procentowe zwyżki cen w porównaniu do poziomów wcześniejszych o 12 miesięcy.
Powodem tak dużej presji cenowej w Korei był oczywiście gwałtowny przebieg grypy ptaków. Ceny z rekordowych poziomów udało się zbić dzięki importowi jaj z Australii i Nowej Zelandii, Stanów Zjednoczonych oraz Europy.
Koreańscy analitycy rynku spożywczego obawiają się, że po problemach z fipronilem europejski eksport do Azji może się zmniejszyć. Ceny mogą wzrosnąć ponieważ dostawy z innych kierunków mogą być niewystarczające dla zaspokojenia popytu, który ma wzrosnąć w związku z przypadającymi niebawem lokalnymi świętami w kilku krajach.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz