Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Unijny komisarz: Polska radzi sobie dobrze z ASF-em

31 października 2016
Unijny komisarz: Polska radzi sobie dobrze z ASF-em
PAP / Marcin Obara

Polska bardzo dobrze sobie radzi z afrykańskim pomorem świń - ocenił unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis. W piątek w resorcie rolnictwa delegacje 10 krajów i UE rozmawiały na temat działań, które mają zwalczyć tę chorobę świń.

W konferencji wzięli udział przedstawiciele: Estonii, Finlandii, Węgier, Łotwy, Litwy, Mołdawii, Rumunii, Rosji, Ukrainy, Polski oraz Komisji Europejskiej.

Uczestnicy konferencji uzgodnili wspólną konkluzję, w której stwierdza się, że "ASF jest problemem regionalnym, dotykającym kilka krajów i wymagającym wysokiego poziomu zaangażowania na szczeblu technicznym i politycznym. Najlepszym sposobem zwalczania jest ściślejsza współpraca międzynarodowa".

"Dzisiaj dokonaliśmy oceny stanu rozprzestrzenia się ASF w Europie. Wszystkie państwa uczestniczące w konferencji przedstawiły, jak w ich krajach wygląda sytuacja i jakie działania są podejmowane " - powiedział na piątkowej konferencji minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Dodał, że Polska ma przygotować strategię powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa.

Jak zauważył komisarz Andriukaitis, "problem ASF jest natury regionalnej i ważne jest, by wschodni sąsiedzi UE przyłączyli się do zwalczania tej choroby". Jego zdaniem "zarządzanie populacją dzika musi być dostosowane do warunków lokalnych". Zwiększenie odstrzałów musi być świadome, należy unikać dokarmiania tych zwierząt - dodał.

Zdaniem Andriukaitisa, "biobezpieczeństwo jest kluczowe dla rozprzestrzenia się ASF". Znaczącą rolę w tej sprawie odgrywają ludzie, skuteczny nadzór i kampania uświadamiająca zagrożenia.

"Zwalczanie ASF będzie długą bitwą, którą można wygrać współpracując ze sobą" - stwierdził unijny komisarz. "Nie jest to misja niemożliwa, zwalczenie ASF udało się już wcześniej i można ten sukces powtórzyć" - dodał. Zapowiedział też następne spotkanie odbędzie się wiosną 2017 r.

Głos zabrał też przedstawiciel Rosji Nikita Lebedev, który uznał że takie spotkanie było bardzo potrzebne i wyraził nadzieję, że "ASF zostanie zwalczony, bo jego wpływ na gospodarkę jest znaczący".

W dokumencie podsumowującym konferencję napisano, że "główne zagrożenia związane z przenoszeniem ASF wynikają z utrzymywania się wirusa u dzików i w ich środowisku oraz jego przenikania do gospodarstw trzody chlewnej o niskim poziomie bioasekuracji. Występowanie ASF nie jest zależne wyłącznie od gęstości populacji dzików, a jeden z głównych problemów stanowi utrzymywanie się wirusa w zakażonej padlinie w lesie" - czytamy.

"Kontrola wielkości populacji dzików, zwłaszcza poprzez ukierunkowany, przemyślany odstrzał w szczególności dojrzałych samic oraz odpowiedni zakaz ciągłego dokarmiania (poza nęceniem w celu wykonywania polowań), łącznie z usuwaniem i bezpieczną utylizacją padliny, stanowią najbardziej efektywne i konieczne działania mające na celu zwalczanie tej choroby".

Bioasekuracja ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania przenikaniu ASF do gospodarstw prowadzących hodowlę trzody chlewnej i rozprzestrzenianiu się wirusa, zarówno w sektorze komercyjnym, jak i w tzw. hodowli przydomowej. Nawet mali hodowcy trzody chlewnej muszą wdrożyć minimalne środki bioasekuracji na obszarach zagrożonych - stwierdza dokument.

W konkluzji zwraca się uwagę, że "myśliwi i inni podróżni powodują ryzyko wprowadzenia wirusa ASF na obszarach wolnych od tej choroby, ponieważ mogą zetknąć się ze skażonym materiałem oraz na skutek zaniedbania lub rozmyślnie wwieźć wirusa w swoim bagażu osobistym".

Według uzgodnionego dokumentu, "kluczowe znaczenie ma wczesne ostrzeganie, umożliwiające podniesienie poziomu gotowości i reagowania na wystąpienie ASF (...) Wszystkie kraje i Komisja Europejskie powinny współpracować w celu zabezpieczenia dodatkowego wsparcia finansowego i innych zasobów technicznych potrzebnych do zwalczania ASF, kładąc nacisk na skoordynowane działania transgraniczne".

W Polsce wirus ASF pojawił się w połowie lutego 2014 r. W sumie w Polsce od tej chwili zanotowano 119 przypadki tej choroby u dzików i 23 ogniska u świń. W ostatnim tygodniu służby weterynaryjne wykryły cztery kolejne przypadki ASF u dzików - dwa w woj. podlaskim i dwa w woj. lubelskim.

(PAP)


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Wielu z nas zastanawia się nad tym, co mogą zrobić w swoim wolnym czasie, by móc...

Współczesny, dynamiczny świat z jednej strony ma wiele zalet, bo z roku na rok k...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę