Minister Polityki Agrarnej Ukrainy, Witalij Kowal stwierdził, że wznowienie hodowli zwierząt sprawi, że Ukraina będzie miała świetne perspektywy w eksporcie mięsa i mleka.
Ukraina ma świetne perspektywy dla eksportu mięsa i mleka. W tym celu konieczne jest ożywienie hodowli zwierząt, która powinna stać się jednym z priorytetowych zadań ukraińskiego sektora rolnego. Stwierdził o tym minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Witalij Koval w wywiadzie dla Ukraińskiego Radia.
"Mamy świetne perspektywy dla eksportu mięsa. Dziś widzimy popyt na czerwone mięso, stały wzrost produkcji mleka na świecie. I tak naprawdę Ukraina może stać się agrarnym i mleczarskim eldorado. Ponieważ składnik kosztów ukraińskich producentów mleka jest lepszy niż konkurencji. I to musi być wykorzystane. Moim zadaniem jest myślenie w kategoriach państwa, czyli kolejnych pokoleń. A jeśli dziś położymy fundamenty, to za kilka lat będzie działać. I będzie łatwiej startować kolejnym pokoleniom budowniczych państwa i będą miały inercję" - powiedział minister.
Witalij Koval również zaznaczył, że od 1991 roku na Ukrainie obserwuje się stały spadek w dziedzinie hodowli zwierząt. Według niego, jeśli porównamy liczbę krów, dziś liczba bydła wynosi zaledwie 2 miliony 300 tysięcy, a w 1991 roku było to 28 milionów. Ta sytuacja musi się zmienić.
"Jeśli zbudujemy zakład przetwórczy, który przetwarza kukurydzę na bioetanol, to produkty uboczne są podstawą paszy. A te pasze powinny być spożywane na Ukrainie. Na pewno musimy zwiększyć produkcję mleka i mięsa oraz eksportować te już przetworzone produkty, gdzie jest ukraińska siła robocza, gdzie jest ukraińska energia elektryczna, gdzie są komponenty, które pozwalają nam utrzymać zrównoważoną gospodarkę. W związku z tym bez hodowli zwierząt nie będzie zrównoważonego sektora rolnego. I to jest dogmat, to jest postulat, który trzeba stale artykułować i rozwijać" – podkreślił Witalij Koval.
oprac, e-red, ppr.pl