Mykoła Solski podczas Rady UE ds. Rolnictwa: Ukraiński sektor rolniczy stał się obiektem negatywnych mitów, które nie mają podstaw ekonomicznych.
Ukraina liczy na kontynuację bezcłowego i bezkontyngentowego reżimu handlowego z UE. Ale o zrozumienie i wsparcie UE w sytuacji z naszym eksportem. Podkreślił to Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Mykoła Solskij podczas posiedzenia Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (Agrifish), które odbyło się 26 marca w Brukseli.
„Jeśli przeanalizuje się dane na dzień dzisiejszy, okaże się, że mówimy o problemach, których skala jest w rzeczywistości znacznie mniejsza. Niestety ukraiński sektor rolniczy stał się obiektem negatywnych mitów, które w istocie nie mają podstaw ekonomicznych, a w dużej mierze są wytworem sytuacji politycznej. Najbardziej bolesne dla nas jest to, że dyskusja nad tymi mitami przyćmiewa najważniejszy cel – zdolność Ukrainy do przeciwstawienia się i wygrania wojny z Rosją” – podkreślił Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy.
Mykoła Solski zauważył, że ukraiński eksport zboża do UE wróci do poziomu w 2022 roku. Ukraina od niemal roku nie dostarcza do krajów sąsiednich pszenicy, słonecznika, kukurydzy i rzepaku, zdecydowana większość eksportu produktów rolnych trafia drogą morską.
Zdaniem Ministra, od początku roku z 17 mln ton eksportu produktów rolnych przez porty większej Odessy przeszło około 12 mln ton, Dunajem wysłano prawie 3 mln ton, a jedynie 2 mln ton wysłano transportem lądowym, głównie koleją, przez sąsiadujące kraje UE.
„W ciągu miesiąca tranzytem przez Polskę przejeżdżamy tyle samo, co w ciągu jednego dnia eksportujemy przez ukraińskie porty morskie. Teraz koszt eksportu z Ukrainy drogą morską jest znacznie bardziej konkurencyjny niż drogą lądową” – dodał Mykoła Solski.
Podkreślił, że eksport ukraińskich produktów rolnych nie ma negatywnego wpływu na rynki UE, a w niektórych miejscach spełnia swoją rolę stabilizującą równowagę cenową.
W szczególności udział ukraińskiego mięsa drobiowego i jaj w całkowitej konsumpcji w UE wynosi odpowiednio niecałe 2% i 1%. Cena cukru w UE jest nadal znacznie wyższa niż przed inwazją na pełną skalę. Jeśli ukraiński cukier zostanie usunięty z rynku, cena w UE wzrośnie jeszcze bardziej.
Minister Polityki Rolnej podkreślił, że Ukraina dąży do wolnego handlu z UE na konkurencyjnych zasadach rynkowych.
„Wszelkie ograniczenia jedynie osłabiają gospodarczo Ukrainę i bezpośrednio oddalają od głównego celu – naszego wspólnego zwycięstwa nad Rosją w tej wojnie” – podkreślił Mykoła Solski.
oprac, e-mk, ppr.pl