Na giełdzie Euronext w Paryżu majowy kontrakt na rzepak w ciągu tygodnia stracił na wartości 3,4 % do 367,3 Euro/t wobec 371,8 Euro/t (-1,2 %) przed dwoma tygodniami. Oznacza to wahania, bowiem w poprzednim tygodniu rzepak umocnił wartość podążając za spektakularnymi wzrostem notowań soi, a w minionym tygodniu nastąpił „zjazd” cen z maksimum, które rzepak osiągnął w poprzedni czwartek (380,3 Euro/t).
Kontynuacja agresywnych wzrostów notowań soi przełożyły się na rynek rzepaku szczególnie w poprzednim tygodniu, jakkolwiek ostatecznie do wczoraj rzepak nieznacznie potaniał w skali dwutygodniowej. Brak mocniejszych sygnałów dla rynku poza ostatnią optymistyczną prognozą plonowania rzepaku w br. w Europie, która nieznacznie poprawiła się w przeciągu miesiąca dzięki sprzyjającej aurze.
Na rynku rzeczywistym soja podrożała, ale rzepak staniał, natomiast śruty w większości umocniły wartość. Na giełdzie w Winnipeg w Kanadzie Canola w kontrakcie na maj br. w ostatnim tygodniu była stabilna z niewielką tendencją do wzrostu wartości o 0,6 % do 497,7 CAD/t na skutek umocnienia wartości dolara kanadyjskiego oraz realizacji zysków wynikłych z zeszłotygodniowego umocnienia.
Większe wzrosty miały miejsce tydzień wcześniej, bowiem przez 2 tyg. notowania majowe umocniły się o 3,7% na fali nastrojów dynamicznego wzrostu na rynku soi w Chicago. Statistics Canada ocenił, że spadnie areał Canoli poniżej zeszłorocznego, co również wspierało jego wartość. Na giełdzie towarowej w Chicago majowy kontrakt terminowy na soję w ciągu tygodnia był dość stabilny, bowiem potaniał o 0,1% do 374 USD/t.
Kontrakty na dalsze terminy cechowały również niewielkie zmiany wartości. Poważne wzrosty dotyczyły poprzedniego tygodnia, bowiem przez 2 tygodnie kontrakt majowy umocnił się aż o 7,4 %, a w czwartek tydzień wcześniej (21 IV) „podskoczył” do wartości najwyższej od 8 miesięcy na skutek wzmożonych zakupów kontraktów generowanych uzasadnionymi obawami o poziom zbiorów soi w Argentynie na skutek długotrwałych deszczy, niebezpieczeństwem suszy w Brazylii oraz wzmożonymi inwestycjami graczy giełdowych na rynku towarowym. Giełda w Buenos Aires zredukowała bowiem prognozy zbiorów soi w Argentynie o 4 mln ton, a rząd tego kraju o 3,3 mln ton. Dodatkowo wzrósł popyt na amerykańską soję generowany przez Chiny pod wpływem opóźnień wysyłek z Ameryki Południowej.
Poza zmianami na rynkach walut, w najbliższym czasie dalej pogoda w Ameryce Południowej w rejonach uprawy soi oraz ewentualne zakłócenia jej eksportu z tego rejonu świata będą decydować o kierunku zmiany cen (do wczoraj miały miejsce zakłócenia eksportu przez największy brazylijski port Santos).
FAMMU/FAPA z wykorzystaniem Reuters i innych źródeł