Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

UE musi wdrożyć wsparcie dla winiarzy

8 października 2024
UE musi wdrożyć wsparcie dla winiarzy

Sektor wina w Europie jest niewątpliwie filarem gospodarki rolnej kontynentu, jednak staje przed wieloma wyzwaniami, które zagrażają jego żywotności. Aby wesprzeć tę kluczową branżę, UE może wdrożyć szereg działań.

Po pierwsze, kluczowe jest zwiększenie nakładów na badania i innowacje. Inwestując w zaawansowane techniki uprawy winorośli i odporne na zmiany klimatu odmiany winorośli, UE może pomóc producentom wina dostosować się do zmieniających się warunków środowiskowych. Ustanowienie funduszy lub grantów dla winnic inwestujących w zrównoważone praktyki może również promować długoterminową odpowiedzialność ekologiczną.

Po drugie, UE powinna skupić się na dywersyfikacji dostępu do rynków i redukcji barier handlowych. Negocjując korzystne umowy handlowe i zmniejszając cła, UE może pomóc europejskiemu winu dotrzeć na rozwijające się rynki, wyrównując spadek konsumpcji krajowej.

Marketing i promocja również odgrywają kluczową rolę. UE może sponsorować kampanie podkreślające unikalne cechy europejskich win, wykorzystując globalny trend w kierunku produktów premium i niszowych. Działania edukacyjne dotyczące różnorodności i dziedzictwa europejskiego wina mogą ożywić popyt lokalny i zagraniczny.

Dodatkowo, uproszczenie ram regulacyjnych zmniejszy obciążenie producentów. Uproszczenie procesów certyfikacyjnych i redukcja biurokratycznych przeszkód mogą ułatwić producentom wina efektywne i konkurencyjne funkcjonowanie.

Na koniec, wspieranie lokalnej turystyki winiarskiej może zwiększyć aktywność gospodarczą. Inicjatywy służące rozwojowi infrastruktury turystyki winiarskiej mogą przyciągnąć więcej turystów, zapewniając dodatkowe źródła dochodów dla regionów produkujących wino.

W połączeniu te działania mogą pomóc zabezpieczyć przyszłość europejskiego sektora winiarskiego, zapewniając, że będzie się on rozwijał mimo wyzwań. Podejmując kompleksowe podejście, UE może utrzymać ten ważny kulturowy i gospodarczy zasób dla przyszłych pokoleń.

Sytuacja w sektorze wymaga działań na wszystkich poziomach: lokalnym, krajowym i europejskim. W mojej roli jako przewodniczącego Grupy Roboczej ds. Wina Copa i Cogeca, chciałbym skupić się w tej opinii na odpowiedziach na poziomie UE. Dla winiarzy odpowiedź europejska obecnie zależy od niedawnego utworzenia przez Komisję "Grupy Wysokiego Szczebla ds. Przyszłości Sektora Wina UE", która odbyła swoje pierwsze spotkanie 11 września.

W ramach reakcji kryzysowej na sytuację dotykającą wielu regionów winiarskich, dyskusje koncentrowały się na możliwości wyrywania winnic. Uważam, że wyrywanie jest ekstremalnym, tymczasowym środkiem, który może być użyteczny w specyficznych lokalnych kontekstach. Jednak długoterminowa stabilność i wzrost powinny być osiągane poprzez mechanizmy zaprojektowane do zarządzania zmianami rynkowymi, które obecnie doświadczamy. W tym kontekście byłbym za 'tymczasowym' mechanizmem wyrywania, a nie trwałym rozwiązaniem. Doskonale wiem, że nikt nie lubi wyrywać lat pracy, raczej dając niezbędny czas na wyjście z trudnego momentu, ma to więcej sensu.

Jednym ze środków, które znacznie przyniosłyby korzyści winiarzom, jest dostosowanie systemu zezwoleń na ponowne sadzenie. Przedłużenie ważności zezwoleń na ponowne sadzenie z 3 do 8 lat pozwoliłoby na dłuższy okres odpoczynku gleby (co poprawiłoby korzyści ekologiczne winnicy) i dałoby winiarzom czas na ocenę zmian rynkowych i ponowne sadzenie odpowiednich odmian w odpowiednim czasie. Musimy wziąć pod uwagę, że te zezwolenia są już w portfelu producenta, a zatem nie wpłynęłyby na krajowy limit.

 

Pozostając przy długoterminowych dźwigniach działań europejskich, istnieje jedno pole działania, które jak dotąd było prawdziwym "europejskim sukcesem" i które moim zdaniem powinno być częściej wspominane: promocja i polityka oznaczeń geograficznych (GI). Obecnie mamy ponad 1600 chronionych oznaczeń wina na poziomie europejskim. W przeszłości polityki promocyjne UE odegrały kluczową rolę w pomaganiu nam w zdobywaniu nowych rynków, a w tej dziedzinie wciąż jest wiele do zrobienia. Na przykład, spółdzielnia winiarska, której przewodniczę, eksportuje 85% produkcji. Wino służy jako brama dla europejskich produktów na wielu rynkach międzynarodowych, a UE musi nadal wspierać te programy promocyjne. Podobnie, rozszerzenie rzeczywistych kampanii promocyjnych na rynek krajowy mogłoby również wspierać dynamikę sektora.

Jeśli chodzi o adaptację i łagodzenie skutków zmian klimatycznych, sektor już poczynił znaczne postępy w zmniejszaniu wpływu na przestrzeni lat. Jednak potrzebujemy, aby UE reagowała szybciej i upraszczała wdrażanie mechanizmów kryzysowych (np. destylacja i prywatne magazynowanie) na poziomie krajowym, aby lepiej reagować na sytuacje kryzysowe. Większa elastyczność w zarządzaniu krajowym budżetem sektorowym, w szczególności poprzez umożliwienie przenoszenia niewykorzystanych środków na budżet na kolejny rok, zapewniłaby sektorowi większą stabilność i bezpieczeństwo planowania.

Musimy również skupić się na przywróceniu konkurencyjności sektora. Od publikacji Raportu Draghi rośnie świadomość, szczególnie w sektorze przemysłowym, ale rolnictwo również ma znaczne pole do poprawy. Wino jest innowacyjnym sektorem, ale aby innowacje mogły się rozwijać, musimy odzyskać nasze marże. Rosnące stopy procentowe i inflacja stanowią fundamentalne wyzwania dla operatorów, a rozwiązanie tych przeszkód będzie kluczowe dla znalezienia nowych możliwości rynkowych.

Na koniec, nasz sektor może liczyć na dynamiczną sieć. Nasze spółdzielnie winiarskie są cennym narzędziem wzmacniającym rolę producentów w łańcuchu wartości, co nie powinno być pomijane przez decydentów UE. Podczas kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego rolnictwo było tematem wielu debat, ale rola spółdzielni jako kluczowego narzędzia często była pomijana w prowadzonych dialogach. Od tego czasu zauważono tę lukę i mam nadzieję, że większy nacisk zostanie położony na dalszy rozwój ich potencjału.

W przypadku spółdzielni proponuje się uwzględnienie ich całkowitego obrotu w stosunku do liczby członków (np. w przypadku środków inwestycyjnych) przy obliczaniu wsparcia publicznego. Innymi słowy, spółdzielnie powinny być klasyfikowane jako MŚP, ponieważ często składają się z setek, jeśli nie tysięcy, mikro i małych producentów. Nie ma sensu karać małych producentów z powodu modelu biznesowego, którego są częścią.

To tylko niektóre z konkretnych propozycji, które ja, wraz z moimi kolegami z Grupy Roboczej ds. Wina Copa-Cogeca, zamierzam przedstawić Komisji Europejskiej na początku tej kadencji, a które już przedstawiliśmy na pierwszym spotkaniu "Grupy Wysokiego Szczebla". Mam nadzieję, że wśród wszystkich dyskusji dotyczących wina w Brukseli nasze propozycje zostaną wysłuchane, ponieważ obecna sytuacja w terenie pilnie wymaga zdecydowanych działań.

Luca Rigotti, Producent Winogron i Przewodniczący Grupy Roboczej ds. Wina Copa-Cogeca

oprac, e-red, ppr.pl


POWIĄZANE

Skończyły się żniwa kukurydzy kiszonkowej, rozpoczyna się zbiór odmian zbieranyc...

Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych wyraża głębokie zaniepokojenie...

Raport Mario Draghiego opublikowany we wrześniu w czarnych barwach maluje gospod...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę