Popularność samochodu w swoim segmencie to dla wielu nabywców cenna podpowiedź, od których modeli warto rozpocząć poszukiwanie najlepszego auta dla siebie. Jeśli dotąd wielu klientów zdecydowało się na ten model, to może to świadczyć o pewnych atutach. Może auto jest oferowane w bardzo korzystnej cenie, może wyróżnia się jakością i atrakcyjnością wyposażenia, a może klientów przekonuje jakość obsługi, szybkość przyznania finansowania oraz tempo dostarczenia auta. Oto przegląd, jak w 2020 roku radzą sobie poszczególne modele na tle swoich segmentów.
Początek 2020 roku na polskim rynku samochodów osobowych przyniósł kilka niespodzianek. Pierwszą są gwałtowne spadki liczby rejestracji – zarówno całego rynku, jak i większości segmentów. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy roku liczba rejestracji samochodów osobowych spadła o 13% z 89,7 tys. egz. do 78 tys. egz. Druga niespodzianka to poważne przetasowania w rankingach najpopularniejszych marek i modeli. W wielu segmentach pojawili się nowi liderzy, a niejeden popularny dotąd model w krótkim czasie stracił na znaczeniu. Dane o popularności samochodów osobowych z podziałem na segmenty pochodzą od Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).
Segment A – dominacja AYGO
Zainteresowanie najmniejszymi samochodami zmniejszyło się rok do roku o 21%, ale nie wszystkie modele na tym straciły. Już od lat niekwestionowanym liderem w tej grupie jest Toyota AYGO, której udział w segmencie w pierwszych dwóch miesiącach roku skoczył do rekordowych 41% za sprawą 4-procentowego wzrostu z 906 do 944 egz. Kolejne miejsca zajmują VW Up! (315 aut), Fiat 500 (278 aut), Fiat Picanto (261 aut), Fiat Panda (164 auta), Skoda Citigo (125 aut), Hyundai I10 (103 auta), Citroën C1 (69 aut) i Smart Fortwo (13 aut).
Spektakularny wzrost zanotował Citroën C1 (+68%), choć w liczbach bezwzględnych przekłada się to jedynie na 69 zarejestrowanych aut (wzrost z 41 egz.). Największy spadek stał się udziałem Hyundaia I10 (-80%), który w pierwszych dwóch miesiącach ubiegłego roku zarejestrował 528 egz., a w tym roku już tylko 103 egz. Dwucyfrowe procentowe spadki dotknęły niemal wszystkie pozostałe modele, poza Pandą (-1%) i Smartem (+8%).
Segment B – awans Yarisa
Spadek liczby rejestracji Skody Fabii aż o 27% do 2390 aut spowodował, że na pierwsze miejsce w segmencie miejskich aut awansowała Toyota Yaris, której wzrost o 9% przełożył się na 3253 zarejestrowane auta. Liczba rejestracji w segmencie B spadła rok do roku aż o 26%, przy czym wzrost – obok Yarisa – zanotował w Top10 tylko Hyundai I20 (+8%).
W pierwszej dziesiątce po Yarisie i Fabii znalazły się kolejno Renault Clio (1345 aut), Hyundai I20 (891 aut), Dacia Sandero (776 aut), Opel Corsa (634 auta), Citroën C3 (604 auta), Kia Rio (558 aut), Ford Fiesta (342 auta) i Peugeot 208 (327 aut).
Segment C – Corolla nowym liderem rynku
Samochody kompaktowe wypadły na początku tego roku słabiej o 21% (łącznie 18035 egz.), mimo to Toyota Corolla zwiększyła liczbę rejestracji o spektakularne 197% do liczby 3717 aut, wyprzedzając słabszą o 8% (w stosunku do stycznia i lutego ubiegłego roku) Skodę Octavię (3273 auta). W ten sposób po wielu latach dominacji czeskiego kompaktu mamy nowego lidera polskiego rynku, a nowa Corolla z marszu zajęła aż 20% segmentu. Kolejne miejsca zajęły Fiat Tipo (1582 auta), VW Golf (1415 aut), Ford Focus (1272 auta), nowa Skoda Scala (1222 auta), Kia Cee’d (938 aut), Seat Leon (697 aut), Renault Megane (636 aut) i Peugeot 308 (494 auta).
Segment D – Superb nadal liderem
Auta klasy średniej spotkały się w styczniu i lutym tego roku z zainteresowaniem o 20% mniejszym niż w tym samym okresie roku 2019. Na tym tle nieźle mimo wszystko wypadła Skoda Superb, która zanotowała spadek o 12% i nadal zajmuje pierwsze miejsce w segmencie (1221 rejestracji). Na drugim miejscu jest VW Passat (1146 aut, -4%), a na trzecim ubiegłoroczna nowość – hybrydowa Toyota Camry (408 aut). Na kolejnych miejscach znalazły się Ford Mondeo (363 auta), Opel Insignia (331 aut), Kia Optima (297 aut), Peugeot 508 (254 auta), BMW Seria 4 (63 auta), Renault Talisman (62 auta) i Alfa Romeo Giulia (43 auta).
Spektakularny skok popularności – aż o 149% – zanotował model 508. Wzrost o 8% przypadł w udziale Optimie. Trzecie miejsce dla sedana Camry – nowości na naszym rynku, w dodatku dostępnej wyłącznie z napędem hybrydowym – to również sukces. Wszystkie pozostałe modele w Top10 segmentu D zanotowały spadki popularności. Najwięcej, bo aż o 58% – stracił Talisman, a 30-procentowe zmniejszenie zainteresowania rok do roku spotkało modele Mondeo i Insignia.
Segment crossoverów – Toyota C-HR na pierwszym miejscu
Crossovery idą pod prąd trendów rynkowych, notując 5-procentowy wzrost popularności. Niemal wszystkie modele w pierwszej dziesiątce segmentu zwiększyły liczbę rejestracji rok do roku – z dwoma wyjątkami w postaci Hondy HR-V (-23%) i Renault Kadjar (-38%).
Pierwsze miejsce z wynikiem 1545 rejestracji zajęła Toyota C-HR (+13%), drugie Nissan Qashqai (1113 egz., +2%), a trzecie Skoda Karoq (800 egz., +6%). Czwarte, piąte i dziesiąte miejsce zajęły modele, których wzrost popularności był trudny do przeoczenia – są to VW T-Roc (760 egz., +69%), Volvo XC40 (569 egz., +292%) i Audi Q3 (313 egz., +277%). Nowości, czyli Kia XCeed (464 auta) i Mazda CX-30 (444 auta) znalazły się na 6. i 7. miejscu. HR-V i Kadjar są na 8. i 9. pozycji.
Segment SUV – spektakularny awans RAV4
Choć liczba rejestracji w segmencie kompaktowych i średnich SUV-ów zmniejszyła się w omawianym okresie tylko o 1%, doszło w nim do sporych przetasowań za sprawą zarówno dużych wzrostów, jak i spadków poszczególnych modeli.
Na pierwsze miejsce awansowała Toyota RAV4 za sprawą 1767 zarejestrowanych egzemplarzy – w porównaniu do 523 aut w tym samym okresie 2019 roku jest to wzrost o 238%. Drugi jest Hyundai Tucson po spadku o 17% do liczby 1427 aut. Trzeci VW Tiguan (1033 auta, -36%), a czwarta Kia Sportage (985 aut, -25%). Mniejszą niż przed rokiem liczbę egzemplarzy zarejestrowały także Škoda Kodiaq na 7. miejscu (584 auta, -13%) i Peugeot 3008 na 9. miejscu (369 aut, -18%).
Rekordowy wzrost przypadł w udziale Citroënowi C5 Aircross na 8. miejscu (394 auta, +497%). Bardzo dobrze wypadły także Volvo XC60 na 5. miejscu (782 auta, +21%), Audi Q5 na 6. pozycji (615 aut, +90%) i Opel Grandland X na 10. miejscu (340 aut, +33%).
Jak w nowych realiach radzą sobie marki motoryzacyjne
W pierwszej piątce najpopularniejszych marek znalazły się kolejno Toyota, Skoda, Volkswagen, Kia i Hyundai, przy czym tylko Toyota zanotowała w tym gronie wzrost – i to aż o ponad 22%. W gronie 15 najczęściej wybieranych marek w sumie pięć zwiększyło liczbę aut dostarczonych klientom rok do roku – obok Toyoty są to Mercedes na 6. miejscu, BMW na 10. miejscu, Audi na 11. miejscu oraz Volvo na 14. miejscu. Bardzo duży procentowy skok zanotowało Audi – o 41%, tj. z 1927 aut do 2717 aut rok do roku.
Największy spadek popularności stał się udziałem Opla (-59%), ale dwucyfrowe spadki zanotowały także Dacia i Ford (oba po -42%), Volkswagen (-28%), Peugeot (-23%), Fiat (-21,5%), Renault (-14,5%) oraz Skoda (-10%).
Newseria Biznes