Polscy rolnicy opowiedzieli się za uregulowaniem kontaktów z Rosją oraz zniesieniem sankcji i embarga handlowego - pisze w środę rosyjska agencja TASS w korespondencji z Warszawy, powołując się na wywiad udzielony jej przez lidera AGROunii Michała Kołodziejczaka.
"Relacje z Rosją powinny zostać uregulowane. Polityka w sferze stosunków międzynarodowych często kształtowana jest przez Unię Europejską, którą Polacy popierają, chociaż z tego powodu bardzo często szkody ponoszą polscy rolnicy" - cytuje TASS wypowiedź Kołodziejczaka.
Według relacji opublikowanej w języku rosyjskim lider AGROUnii powiedział: "widać, że sankcje nie przynoszą żadnych rezultatów, nie wpływają na politykę międzynarodową, ale z tego powodu szkody ponoszą zwykli obywatele".
"Wydaje się nam dziwne to, że Rosja może porozumiewać się z Niemcami i zbudować (gazociąg) Nord Stream 2, a my nie możemy handlować warzywami i innymi produktami, nie wiadomo dlaczego i w imię jakiejś błędnej polityki" - cytuje TASS Kołodziejczaka.
Rosyjska agencja pisze, że zdaniem Kołodziejczaka polscy producenci oraz "rosyjscy konsumenci, którzy przywykli do polskich produktów" ponieśli i nadal ponoszą straty z powodu embarga wprowadzonego przez Rosję w 2014 roku. Wówczas Rosja zakazała dostaw wielu produktów żywnościowych z UE. W wywiadzie padają słowa, iż "zwykli rolnicy są poszkodowani, a politycy, którzy rozkręcają ten konflikt, wzmacniają swój kapitał, wykorzystując naiwność społeczeństwa".
"Należy szukać zgody, a nie konfliktu. Trzeba uregulować relacje, nawet, jeśli jest to niełatwe. Należy szukać choćby niewielkich możliwości współpracy i próbować znaleźć wyjście z tej patowej sytuacji" - cytuje rosyjska agencja wypowiedź Kołodziejczaka. Jak podaje, jego zdaniem "w Polsce teraz nie ma polityków, którzy mogliby wziąć na siebie odpowiedzialność" i "poszkodowani są niewinni ludzie z obu krajów", tj. z Polski i Rosji.
(PAP)